Dzisiaj o godzinie 15:00 Lechia Gdańsk podejmie u siebie Piasta Gliwice. Jeśli gdańszczanie wygrają, to powiększą przewagę nad strefą spadkową. Jest więc, o co grać!

Lechia odpadła we wtorek w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski, przegrywając z Legią Warszawa dopiero po rzutach karnych (2:2, k. 2:4). Teraz Biało-Zielonym pozostają tylko rozgrywki ligowe i mają szansę poprawić swoją sytuację w tabeli.

Piast Gliwice to jedno z największych rozczarowań bieżącego sezonu, bowiem zajmują oni spadkowe 16. miejsce z 13 punktami na koncie (tracą punkt do nas). Przez słabe wyniki po ponad pięciu latach zwolniony został Waldemar Fornalik, który wygrał w sezonie 2018/19 z gliwickim klubem mistrzostwo Polski, a zastąpił go Aleksandar Vukovic. Zmiana trenera na razie nie przyniosła żadnych rezultatów, gdyż Serb najpierw zremisował z na wyjeździe z Koroną Kielce 1:1 i przegrał u siebie z Wartą Poznań 0:2, a także odpadł z Pucharu Polski, gdzie wyeliminował ich Górnik Łęczna (0:1 po dogrywce). Tym samym licząc wszystkie rozgrywki gliwiczanie nie wygrali od czterech spotkań, a w lidze od dziewięciu.

Pomimo słabych rezultatów kadra Piasta wygląda całkiem ciekawie. Paru zawodników pamięta mistrzostwo Polski wywalczone w sezonie 2018/19. Są to Frantisek Plach, Jakub Szmatuła, Jakub Czerwiński (kapitan zespołu), Tomasz Mokwa, Tom Hateley, Patryk Dziczek oraz Jorge Felix. Dwaj ostatni wrócili do Piasta przed tym sezonem, odpowiednio z Lazio i Sivassporu, co ciekawe do tych klubów trzy lata temu odchodzili. Natomiast najlepszymi zawodnikami zespołu z województwa śląskiego są Kamil Wilczek (5 goli w lidze) i Damian Kądzior (2 bramki i 6 asyst), który przed sezonem mógł przejść do Lecha Poznań. Ponadto ważną rolę w Piaście pełnią m.in. były gracz Lechii Michał Chrapek, Ariel Mosór, Grzegorz Tomasiewicz, Arkadiusz Pyrka i Alberto Toril. Prawdopodobnie gliwiczanie z tymi zawodnikami wiosną dostaną zwyżki formy, tak jak to miało miejsce w poprzednich sezonach.

A Lechia? Mimo ostatnich dwóch porażek, styl gry wyglądał nieźle. O porażce ligowej w Warszawie zadecydowały błędy indywidualne. Podobnie jak we wtorkowym meczu pucharowym, gdzie jeszcze w 115. minucie Lechia prowadziła z Legią 2:1. Teraz jednak pozostało skupić się na rozgrywkach ligowych. Mecz z Piastem jest niezwykle ważny z punktu widzenia pozycji w tabeli. W przypadku wygranej Biało-Zieloni powiększą przewagę nad strefą spadkową, co może być istotne w kontekście zbliżającej się przerwy zimowej.

Wszystkich kibiców zapraszamy na stadion! Zapraszają także sami piłkarze! Początek o 15:00.

autor: Szymon Wleklak 

źródło: własne