Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi trenerów Lechii Gdańsk i Ruchu Chorzów po dzisiejszym meczu ekstraklasy.
Trener Ricardo Moniz nie ukrywał rozczarowania po meczu w Chorzowie. Szczególnie żałował szans niewykorzystanych w drugiej połowie.
- Niestety w ostatnich dwóch tygodniach nie mogliśmy pracować tak jakbym chciał, bo z powodu urazów wypadło nam aż 5 obrońców - podkreślał na konferencji szkoleniowiec Lechii. - Dlatego muszę pochwalić zespół, że udało się to poskładać. Ruch to świetna drużyna z wieloma doświadczonymi graczami. Punkt zdobyty w Chorzowie to dobry początek walki o nasze cele, ale z drugiej strony jestem rozczarowany. W pierwszej połowie mieliśmy jedną doskonałą sytuację do zdobycia gola, a z czasem coraz bardziej kontrolowaliśmy mecz i w drugiej połowie mieliśmy 5 stuprocentowych szans. Jeśli chcemy grać jak faworyci w takich meczach musimy wygrywać. Mam nadzieję, że kontuzjowani szybko dojdą do zdrowia. Nadal chcemy walczyć o podium.
Raport meczowy [Ruch Chorzów-Lechia Gdańsk 0:0]
Trener Ruchu Chorzów Jan Kocian zaznaczył po meczu, że szczególnie w drugiej połowie jego zespół nie potrafił stworzyć zagrożenia pod bramką Lechii.
- Już niemal tradycyjnie mecze z Lechią nie należą do najbardziej atrakcyjnych dla kibiców - mówił po spotkaniu trener "Niebieskich". - Na początku spotkania mieliśmy okazje na zdobycie bramki i gdybyśmy ją zdobyli to pewnie moglibyśmy grać spokojniej. W drugiej części praktycznie nie mieliśmy okazji bramkowych, bo graliśmy bardzo niedokładnie. Mieliśmy za dużo strat, a zmiennicy nie wnieśli na boisko jakości jakiej oczekiwaliśmy.
Źródło: lechia.pl