Tak jak informowaliśmy już jakiś czas temu, Tobias Weis nie zagra w Lechii.
Lechia była zdecydowana na pozyskanie Niemca, by ten ożywił środek pola podczas spotkań biało-zielonych.
Sam zawodnik deklarował chęć odbudowy formy w Gdańsku.
- Wszystko jest już ustalone. Brakuje tylko formalności, czyli badań i podpisu na kontrakcie - mówi na łamach reviersport.de członek zarządu Lechii Franz-Josef Wernze.Niestety sprawy się skomplikowały. Wszystko rozeszło się o to, że Weis traktował Lechię tylko i wyłącznie jako przystanek do odbudowy formy, przed powrotem do Bundesligi.
Nie zgodził się więc na zapis w kontrakcie o opcji pierwokupu w razie złapania formy przez zawodnika, co automatycznie zakończyło negocjacje i Weis wrócił do ojczyzny.