Pojedynek o dużą stawkę czeka w niedzielę rezerwy Arki Gdynia i Lechii Gdańsk, które o godzinie 11 na Narodowym Stadionie Rugby zagrają w III-ligowych derbach Trójmiasta.
Obydwa zespoły mają po tyle samo punktów i mimo że są blisko środka stawki to grozi im... degradacja.
Rezerwy trójmiejskich drużyn na pięć kolejek do końca sezonu mają takie same szanse na utrzymanie w III lidze. Grupę Bałtycką po tym sezonie opuszczą przynajmniej trzy drużyny. Jeśli przez dwuetapowe baraże do II ligi nie awansuje zwycięzca rozgrywek, liczba ta wzrośnie do czterech.
Dodatkowi spadkowicze przybędą, jeśli z II ligi zdegradowane zostaną zespoły przynależne geograficznie do okręgu pomorskiego lub zachodnio-pomorskiego. Z tych obecnie zagrożeni degradacją są: Błękitni Stargard Szczeciński oraz Gryf Wejherowo.
Dla drugich zespołów Arki i Lechii niedzielny mecz będzie zatem prestiżowy nie tylko ze względu na derbowy charakter. Zwycięzca przybliży się bowiem do pewnego utrzymania, a przegrany mocno skomplikuje swoją sytuację.
- Zapewne do rezerw zejdą ci zawodnicy, którzy nie zagrają w sobotnim meczu w Szczecinie. Mecz w Gdyni będzie dla nas bardzo ważny i raczej nie chcemy się odkrywać przed Arką - mówi kierownik gdańskich rezerw Robert Rybakowski.
Źródło: trojmiadsto.pl
