Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi pomeczowych trenerów obu drużyn.

 

JERZY BRZĘCZEK

- Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy 3 punkty po serii bez zwycięstwa. Patrząc na przebieg gry i na fakt, że już od 7. minuty graliśmy w przewadze trzeba jednocześnie przyznać, że wciąż czeka nas dużo pracy, jeżeli chcemy wrócić na zwycięski szlak.

 

Szkoleniowiec gdańskiej drużyny odniósł się również do dobrej dyspozycji Lukasa Haraslina - 19-letniego strzelca dwóch bramek w meczu z Łęcznianami.

 

- Lukas wykorzystał swoją szansę. Na początku sezonu nie znajdował się w meczowej „18”, ale bardzo ciężko pracował na treningach i pokazał się z dobrej strony w meczach rezerw, po czym dołączył do pierwszej drużyny. Zarówno w meczu z Wisłą jak i dzisiaj Lukas rozegrał dobre zawody i wpisał się na listę strzelców. Miejmy nadzieję, że podtrzyma On swoją passę również w nadchodzących spotkaniach - zakończył Brzęczek.

 

Jurij Szatałow

- Trudno gra się w „10” już od 7. minuty meczu. Wymuszona zmiana spowodowała, że nasz zespół ustawił się zupełnie inaczej niż było to planowaliśmy. Osiągnięcie korzystnego wyniku w takich warunkach graniczy z cudem. Mogliśmy strzelić bramkę przy stanie 2:1, jednak Cernych nie zdołał skierować piłki do bramki - mówił Szatałow.

 

Szkoleniowiec Górnika, mimo porażki, dostrzegł pozytywe aspekty w grze swoich zawodników.

 

- Chciałbym pochwalić chłopaków za to, że pomimo osłabienia grali w miarę poprawnie. Mam nadzieję, że w następnym meczu nasza gra będzie wyglądać lepiej - zakończył szkoleniowiec Zielono-Czarnych. 

 

 

Źródło: Lechia.pl/własne