Lechia Gdańsk zagra w piątek wieczorem z Legią Warszawa. - Wiemy, jaką mamy jakość, mimo że zajmujemy to trzecie miejsce od końca. Zdajemy sobie sprawę, że będziemy mieli swoje szanse. Jeśli je wykorzystamy, będziemy świadkami, w oczach wielu, świadkami niespodzianki - mówi trener Szymon Grabowski przed meczem.

Nie chciałbym rozmawiać o oświadczeniach czy innych rzeczach. Nie ja byłem autorem i nie chcę czyiś słów komentować. Chce podziękować mojej rodzinie, dzieciom i kibicom za wsparcie. Chcę powiedzieć, że jestem po rozmowie z Paolo Urferen i wszystko jest na dobrej drodze, aby ta współpraca przebiegała tak jak kiedyś. Mam nadzieję, że to zwycięstwo przyjdzie już jutro - rozpoczął Szymon Grabowski pytany o oświadczenie klubu. - Powiem szczerze, że w tej pracy trzeba być gotowym na wszystko. Trzeba być gotowym na takie chwile, w jakich jesteśmy, ale one sprawiają, że mocno poznajemy ludzi, których mamy dookoła. Staram się skupić na mojej pracy. Nie uzewnętrzniam moich emocji. Ktokolwiek nas obserwuje nie odebrałby tego, że dzieje się coś złego. Jestem sfokusowany  na swojej pracy. - dodał.

Mecz z Legią będzie także kolejną konfrontacją na linii Grabowski - Feio. - Nie podchodzę do tego jako do rewanżu. Podchodzę do tego, jako do konfrontacji z bardzo dobrym szkoleniowcem. Nie podchodzę do tego jako do rywalizacji na linii trener - trener czy zawodnik-zawodnik. Mam nadzieję, że będziemy wszyscy cieszyć się z trzech punktów - powiedział.

Zapytaliśmy szkoleniowca także o kontuzjowanych zawodników. - Trenują, ale w różnych wymiarach. Różnie ten trening wygląda. Ale tak to zostawmy. Kadra jest mocniejsza niż w Mielcu. Jest zdecydowanie lepiej - skomentował.

Jakie nastroje panują w zespole przed meczem z Legią? - Wiemy, jaką mamy jakość, mimo że zajmujemy to trzecie miejsce od końca. Zdajemy sobie sprawę, że będziemy mieli swoje szanse. Jeśli je wykorzystamy, będziemy świadkami, w oczach wielu, świadkami niespodzianki. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w roli faworyta. Patrząc przez pryzmat ostatnich dni, to jestem optymistą - skomentował. - Legia Warszawa to jest Legia Warszawa. Nie możemy szukać swoich szans pod kątem jakiegoś kryzysu. Patrzymy na nich pod kątem tego, co mają najlepsze. My mamy atuty swoje w ofensywie i będziemy szukali swoich okazji. Legia to jeden z najgroźniejszych klubów w Polsce i czeka nas ciężkie zadanie. Na pewno po wygraniu mocno urośniemy - powiedział.

- Do każdego meczu podchodzimy mentalnie zbudowani. Jak słyszymy, że będzie 25 tysięcy kibiców, to się bardzo cieszymy. Wiemy, że będziemy mieli tego "12" czy nawet "13" zawodnika za sobą. Apeluję o gorący doping. Zrobimy wszystko, aby nasza gra zachęcić ludzi żeby zaraz kupowali bilety na kolejne mecze  - powiedział.

źródło:  własne