lechia

Jakiś czas temu napisałem, że jestem już pewny spadku.. Sam do końca nie wierzyłem w to co piszę, ale ta katastrofa zbliża się do Nas wielkimi krokami..

Przestańmy się oszukiwać. Sytuacja Lechii w tabeli jest dramatyczna. I to dramatyczna w sposób, którego nie mogę określić słowami, których chciałbym tu użyć.

Został nam Lech, Śląsk, Widzew, Legia i Ruch. Teoretycznie możemy skończyć bez ŻADNEGO punktu zdobytego w tych spotkaniach. Oczywiście - TEORETYCZNIE.

Osobiście ratunku przed spadkiem upatruję w spotkaniach z równie słabym na wiosnę co Lechia, zaprzyjaźnionym Śląskiem, oraz łódzkim Widzewem. Wydaje mi się, że będą to kluczowe dla Nas spotkania. Pozostałe uważam za już przegrane, chociaż biało-zielone serce rozkazuje ciągle wierzyć. I wierzy..

Abstrahując właśnie w spotkaniach z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami może się udać punktować.

Twierdze tak dlatego, że Lechia jest zbyt słaba by prowadzić grę, lecz dobrze wychodzi w tym momencie kontrowanie przeciwników. Udowodniliśmy to w Bełchatowie, gdzie zdecydowanie wygraliśmy, choć wszystkie statystyki oprócz bramkowych wskazywały na Bełchatów.

Nadzieja umiera ostatnia...

Spadek dla klubu jak Lechia, w tak ważnym momencie w historii miasta i klubu mógłby być katastrofalny w skutkach.

Mam osobistą nadzieję, że jeśli do tego dojdzie - ludzie temu winni odpowiedzą za swoje czyny.