Na briefingu przed piątkowym meczem z Legią Warszawa pojawił się Rifet Kapic - Jesteśmy podekscytowani tym meczem. Na stadion przyjdzie dużo kibiców i chcemy im wynagrodzić ostatnie słabsze rezultaty - mówił w rozmowie z dziennikarzami kapitan Biało-Zielonych.
- Pomimo ostatnich wyników atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Czujemy, że z każdym dniem nasza forma się poprawia. Zaznaczam, że atmosfera jest bardzo dobra - rozpoczął Rifet Kapic.
Co Rifet Kapic i drużyna sądzą o sytuacji z Kevinem Blackwellem?- Po pierwsze chcę powiedzieć jasno: jestem piłkarzem i wszystkie rzeczy wokół nie zabierają aż tak mojej uwagi. Ale oczywiście chciałbym powiedzieć coś jasno: potrzebujemy każdego i Kevin był ważną postacią w zeszłym roku. Wniósł sporo dobrego. Tylko razem możemy odnieść wielkie rzeczy. Teraz potrzebujemy każdego bardziej niż kiedykolwiek - podkreślił Bośniak.
Jakie nastawienie ma kapitan Biało-Zielonych ma na piątkowy mecz i jak ocenia Legię Warszawa? - Jesteśmy podekscytowani tym meczem. Na stadion przyjdzie dużo kibiców i chcemy im wynagrodzić ostatnie słabsze rezultaty. Jeżeli chodzi o Legię, to nie są w najwyższej formie. Przed przyjazdem do Polski kojarzyłem Legię i jest to wielki klub. Mogą zrobić też dużo na boisku. To spotkanie potraktujemy bardzo poważnie - skomentował.
Dlaczego Rifet Kapic znajduje się w gorszej dyspozycji niż sezon wstecz? Co jest dokładną tego przyczyną? - Na pewno mogę grać lepiej. Natomiast jestem kapitanem, na boisku gra jedenastu zawodników i można powiedzieć, że jako drużyna przegrywamy oraz wygrywamy razem. Ja jako kapitan postaram się być w jak najlepszej formie i wziąć odpowiedzialność za wyniki - powiedział.
Jaka jest recepta, żeby pokonać Legię? - Grać w piłkę i zdobyć więcej goli od rywala. Tak na poważnie, drużyna wie, że stać nas na więcej i pokazał to mecz z Rakowem. Staramy się być skoncentrowani i liczymy na dobry rezultat, żeby wygrać przed kompletem publiczności.
źródło: własne