Druga połowa 2022 roku nie była udana dla Lechii Gdańsk. Po euforii związanej z awansem do europejskich pucharów przyszła brutalna weryfikacja i ligowy koszmar. Przerwę zimową Biało-Zieloni spędzają na 14. miejscu z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową. Wydaje się jednak, że nowy rok może być dla Lechii w pewnym sensie nowym początkiem. Sugerują to też ostatnie ruchy klubu.
Zmiana – tym słowem można opisać ostatnie dwanaście miesięcy w gdańskim klubie. Miała być zmiana właściciela, do której ostatecznie nie doszło. Była zmiana trenera – Tomasza Kaczmarka zastąpił inny z Kaczmarków – Marcin. I wygląda na to, że będą kolejne zmiany. Oby na lepsze. Żaden z kibiców chyba nie chciałby powtórki z jesieni.
Już w grudniu w Gdańsku zaczęły dziać się dość ciekawe ruchy. Współpracę z klubem rozpoczął koordynator Akademii Bayeru Leverkusen Sławomir Czarniecki, który został członkiem Rady Nadzorczej Lechii. Do jego zadań należeć będą m.in. nadzór nad kwestiami dotyczącymi polityki transferowej klubu oraz szkolenia młodzieży i rozwoju akademii. 43-latek jest osobą z ogromnym doświadczeniem i z pewnością jego obecność w klubie może dać wiele dobrego. Pod koniec grudnia do Lechii wrócił też Tomasz Mazurkiewicz. Niegdyś asystent Jerzego Brzęczka, a teraz skaut Biało-Zielonych. Dla 54-latka to powrót do Gdańska po ponad siedmiu latach. Innym powrotem do Lechii jest zatrudnienie Łukasza Smolarowa. Były asystent Piotra Stokowca został nowym dyrektorem sportowym Biało-Zielonych. Będzie odpowiedzialny za nadzór i realizacja polityki sportowej klubu, w której zawierać się będzie między innymi kontrola nad funkcjonowaniem i rozwojem sportowym pierwszej drużyny. Dyrektor ds. sportu będzie również wspierać obszar skautingu oraz ściśle współpracować ze sztabem szkoleniowym oraz Akademią Lechii Gdańsk.
To nie koniec zmian w strukturach klubowych. W poniedziałek 2 stycznia klub wydał komunikat o odejściu Agnieszki Syczewskiej, która od 8 czerwca 2022 roku była wiceprezesem zarządu. Syczewska odpowiadała m.in. za dział organizacji, sprzedaży, a także komunikacji i marketingu. Jak czytamy w oświadczeniu klubu, była już wiceprezes pozostanie w strukturach klubu do momentu przekazania obowiązków innej osobie. Choć jej kadencja w klubie była krótka i pewnie niewiele zdążyła działać, to jednym z efektów pracy Syczewskiej jest z pewnością powrót karnetów po przerwie pandemicznej.
Kolejna sprawa – transfery. Tu też już sporo się zmienia w porównaniu do lata. Już w grudniu zostało skrócone wypożyczenie Jana Biegańskiego do GKS-u Tychy i pomocnik znów jest w Gdańsku. W drugą stronę – do Podbeskidzia Bielsko-Biała powędrował zaś Tomasz Neugebauer. Na początku nowego roku klub ogłosił pozyskanie Jakuba Bartkowskiego z Pogoni Szczecin. Bartkowskiego, który gra na prawej obronie, a więc pozycji, z którą Lechia delikatnie mówiąc ostatnimi czasy miała problemy. To ma być nie koniec wzmocnień. W środowisku możemy usłyszeć, że zimą gdańszczan czekają jeszcze 3-4 transfery. Niewykluczone, że jednym z nich będzie pozyskanie Felpie Naschimento z Radomiaka, o czym spekuluje się od kilku dni. Nowym piłkarzem nie zostanie na pewno Simeon Sławczew, który podpisał umowę z Wieczystą Kraków.
Biało-Zieloni przebywają obecnie na zgrupowaniu w Cetniewie. W piątek rozegrają pierwszy sparing z Cartusią Kartuzy. Inauguracja rundy wiosennej w niedzielę 29 stycznia.
źródło: własne