Po meczu w Zabrzu na konferencji prasowej wypowiedzieli się trenerzy Janas oraz Nawałka.
Paweł Janas (trener Lechii): Mam nadzieję, że mecz się podobał. Był dramatyczny, zobaczyliśmy cztery bramki. Jeśli chodzi o nas, to sukces, że strzeliliśmy dwa gole, choć mogliśmy więcej, bo okazji nie brakowało. Ale w końcówce Górnik też miał swoje szanse i mogliśmy nawet przegrać.
Mam pretensje do moich zawodników o wyjście na drugą połowę. Rozmawialiśmy w przerwie w szatni żeby uspokoić grę, a straciliśmy bramkę w 30 sekundzie. Zostało nam jeszcze do rozegrania dziewięć meczów i musimy walczyć dalej. Adam Nawałka (trener Górnika): Uważam, że podział punktów jest sprawiedliwy. W pierwszej połowie istniał praktycznie tylko jeden zespół - Lechia. O tej części spotkania moi piłkarze muszą jak najszybciej zapomnieć. Po przerwie było już inne nastawienie, walka, akcje zaczęły się zazębiać i stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Wynik był do końca sprawą otwartą, bo Lechia groźnie kontratakowała.
Po dzisiejszym meczu ważny wniosek - liga trwa i nie wolno tracić czujności. Nie możemy liczyć punktów przed meczem. Dla nas liczy się każde następne spotkanie. W każdym meczu trzeba włożyć maksimum zaangażowania. Jeszcze raz brawa za drugą połowę i mam nadzieję, że gra z pierwszej połowy się już nie powtórzy.