Piątkowy mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa zakończył się wynikiem 0:2. Oto pomeczowe opinie.

Już od pierwszego gwizdka było wiadomo, kto jest faworytem. W 3. minucie Szymon Weirauch odbił dwa strzały Wojciecha Urbańskiego i dobitkę Rioty Morishity, a dwie minuty później obok słupka uderzył Marc Gual. Natomiast po ponad dziesięciu minutach kibice przygotowali oprawę.

Zawodnicy Lechii Gdańsk pierwszy strzał oddali w 28. minucie. Po dośrodkowaniu Dominika Piły nad bramką główkował Bohdan Wjunnyk. Niestety później tempo spotkania spadło i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W 58. minucie Legia objęła prowadzenie za sprawą Ryoty Morishity, a pięć minut później podwyższył je Kacper Chodyna. Przy obu bramkach fatalnie zachowała się defensywa Lechii.
W znacznie lepszej formie niż piłkarze znajdowali się kibice, którzy wywiesili kolejną oprawę.
Ostatnie minuty to kontrolowanie gry przez Legię, która wygrała 2:0 i zabiera punkty do Warszawy. Natomiast Lechia pozostaje w czerwonej strefie.

źródło: X