Domowym zwycięstwem 2:0 z Miedzią Legnica Lechia Gdańsk zakończyła pierwszą rundę sezonu 2023/24. Po tym spotkaniu warto podsumować rundę jesienną sezonu 2023/24 w wykonaniu Lechii Gdańsk.

Po 17 meczach w Fortuna I Lidze Lechia Gdańsk zajmuje 3. miejsce z dorobkiem 29 punktów, bilansem bramkowym 25:16 i traci cztery punkty do liderującej Arki Gdynia, a do zajmującej 2. miejsce Odry Opole ma jedno oczko mniej. Zanim przejdziemy do ostatniego spotkania w pierwszej rundzie z Miedzią, warto zacząć od tego co się działo wcześniej podczas tych rozgrywek.

Piłkarze Lechii Gdańsk sezon 2023/24 Fortuna I Ligi zainaugurowali 22 lipca na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie za sprawą byłego piłkarza Lechii Mavroudisa Bougaidisa. Do wyrównania doprowadził Jan Biegański, a hat-tricka skompletował Luis Fernandez. Na otarcie łez dla Chrobrego bramkę z karnego zdobył Mateusz Machaj i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Biało-Zielonych 4:2. W 2. kolejce w pierwszym domowym starciu z beniaminkiem Motorem Lublin wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, jednak w końcówce do siatki trafił Bartosz Wolski i zapewnił swojej drużynie sensacyjne trzy punkty.

lan 0101

 

 

Sierpień zaczął się od wyjazdowego meczu ze spadkowiczem Wisłą Płock, która pożegnała się z Ekstraklasą w jeszcze gorszym stylu niż Lechia. Wynik spotkania otworzył Luis Fernandez, a zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy gapiostwo obrońców Lechii wykorzystał Krzysztof Janus i wyrównał stan meczu. Nafciarze tworzyli kolejne sytuacje do zdobycia gola, jednak rezultat 1:1 nie uległ zmianie. W następnym meczu u siebie ze Zniczem Pruszków Biało-Zieloni wygrali po bramce Eliasa Olssona, dla którego było to trafienie w debiucie. Niewiele brakowało, a mecz zakończyłby się wynikiem 1:1, bowiem do pustej bramki trafił Patryk Czarnowski, ale sędzia wcześniej dopatrzył się przewinienia i gospodarze wygrali 1:0. Kolejny mecz z Resovią zakończył się raczej zasłużoną porażką 0:2, a trafienia dla gospodarzy zanotowali Radosław Kanach oraz Maciej Górski i jednocześnie nieudanym powrotem Szymona Grabowskiego do Rzeszowa. Jego podopieczni po tym spotkaniu wyciągnęli wnioski i w 6. kolejce w bardzo dobrym stylu pokonali u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0, tym samym rehabilitując się za nieudane spotkanie w Rzeszowie. Autorami bramek byli Dominik Piła, Camilo Mena oraz Łukasz Zjawiński. Warto dodać, że w tym meczu Dominik Piła i Łukasz Zjawiński zanotowali pierwsze trafienia dla Lechii.

kas03092324

lgd gks 37

Trzeciego dnia września Lechia podejmowała Zagłębie Sosnowiec na ArcelorMittal Park i po bardzo emocjonującym meczu przegrała 2:5, a bramki dla Biało-Zielonych zdobyli Iwan Żelizko oraz do własnej bramki piłkę skierował Mateusz Machała. Przebieg spotkania był nietypowy, bowiem podopieczni Szymona Grabowskiego w 49. minucie przegrywali 0:3, a pół godziny później złapali kontakt. Natomiast w 85. minucie przy stanie 2:3 dla gospodarzy, kiedy mecz był otwarty, dyskusyjną czerwoną kartkę otrzymał Tomasz Neugebauer. Zagłębie skorzystało z gry w przewadze i trafiło jeszcze dwa razy i wygrało, tym samym piłkarze Lechii w niezbyt udanych nastrojach spędzili przerwę reprezentację. Po niej udali się do Opola, gdzie zremisowali bezbramkowo z miejscową Odrą. W następnym meczu piłkarze Lechii podejmowali u siebie GKS Katowice, ale bez udziału publiczności. Po kwadransie gry było 1:1, najpierw gola zdobył Luis Fernandez, a potem wyrównał Sebastian Bergier i nic nie zapowiadało świetnego meczu w wykonaniu Lechii. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony gry z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Shun Shibata, a w 61. minucie przy stanie 2:1 dla Lechii (trafił Luis Fernandez) czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Jędrych i goście grali w dziewiątkę. Podopieczni Szymona Grabowskiego w przewadze zagrali koncertowo i po dublecie Tomasa Bobcka oraz trafieniu Eliasa Olssona wygrali aż 5:1. Na koniec tego miesiąca Lechia zagrała na wyjeździe z Wisłą Kraków w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Był to szczególny mecz dla Luisa Fernandeza, który grał wcześniej w Wiśle Kraków. Na 1:0 bramkę strzelił Dawid Olejarka i wiele na to wskazywało, że Lechia pożegna się z rozgrywkami pucharu kraju. Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca i Biało-Zieloni otrzymali rzut karny. Do jedenastki podszedł Luis Fernandez, zostając tym samym wygwizdany przez fanów Białej Gwiazdy i nie wykorzystał jej. Po chwili Lechia otrzymała kolejną jedenastkę, tym razem Hiszpan się nie pomylił i przedłużył nadzieję na awans do dalszej rundy PP. Dogrywka należała zdecydowanie do Wisły (na 2:1 trafił Angel Baena) i to ona awansowała do dalszej rundy w Pucharze Polski.

lgd gkl 29

lan 7504

 

W niedzielę 1 października Lechia bezbramkowo zremisowała z Bruk-Bet Termaliką w Niecieczy i było to spotkanie bez większej historii. Pięć dni później w meczu 11. kolejki Lechia Gdańsk podejmowała u siebie Górnika Łęczna, który w dziesięciu pierwszych spotkaniach nie przegrał ani razu. Goście potwierdzili to w 34. minucie, kiedy do siatki trafił Karol Podliński, a na domiar złego kontuzji doznał lider zespołu Luis Fernandez. Wynik 0:1 utrzymywał się przez dłuższy czas i punkty powoli jechały do Łęcznej, a tu nagle Tomasz Neugebauer po bardzo ładnym trafieniu zza pola karnego wyrównał na 1:1. Po tym meczu zarówno piłkarze, sztab szkoleniowy oraz kibice nie przypuszczali, że na kolejny mecz będą musieli czekać aż 22 dni, czyli ponad trzy tygodnie! Powodem było przełożenie meczu z Polonią Warszawa na 31 października przez obfite opady deszczu, który miał się pierwotnie odbyć 22 października.  Po tej przerwie Biało-Zieloni zagrali u siebie ze Stalą Rzeszów. Wynik spotkania otworzył Maksym Chłań, dla którego to było pierwsze trafienie dla Lechii. W 78. Minucie na 1:1 strzelił Adler, a siedem minut później bramkę zdobył po raz kolejny Tomasz Neugebauer i zapewnił swojej drużynie trzy punkty. W kolejnym meczu z Polonią w Warszawie Lechia Gdańsk wygrała 1:0 po golu Tomasa Bobcka, a asystował mu Rifet Kapic, po raz pierwszy jako kapitan zespołu. W końcówce spotkania Bogdan Sarnawski obronił rzut karny wykonywany przez Szymona Kobusińskiego i punkty pojechały do Gdańska.

lgd wis 1

lgd wis 25

lan 2366

Listopad rozpoczął się od wyjazdowej potyczki z GKS-em Tychy, który przed spotkaniem z Lechią zajmował pozycję wicelidera i nie przegrał ani razu u siebie. Strzelanie w tym meczu zaczął Maksym Chłań (później świetny mecz w wykonaniu 20-latka), który najpierw minął jak pachołki obrońców GKS-u, a potem pokonał Macieja Kikolskiego i do przerwy było 1:0. Siedem minut po przerwie wyrównał Bartosz Śpiączka. Zaraz po tej bramce bardzo szybko odpowiedzieli Biało-Zieloni, a zrobił to Rifet Kapic, który strzałem z dystansu zdobył swoją premierową bramkę. Bośniak w tym meczu udowodnił, że może zastąpić Luisa Fernandeza i stać się liderem zespołu. Na 3:1 wynik spotkania ustalił Tomas Bobcek i było to trzecie zwycięstwo Lechii z rzędu, a także jej siódmy mecz bez porażki. 10 listopada w hicie 15. kolejki Fortuna I Ligi Lechia Gdańsk podejmowała na Polsat Plus Arena Wisłę Kraków. Na stadionie pojawiło się 12 tys. kibiców, co było najwyższą frekwencją w tym sezonie, a przed meczem miały miejsce iluminacje świetlne oraz odśpiewano hymn narodowy. Początek hitowego starcia nie stał na wysokim poziomie, jednak mecz z czasem się rozkręcał, jednak zakończył się bezbramkowym remisem. Co prawda w 62. minucie Maksym Chłań trafił do siatki, ale Ukrainiec znajdował się na pozycji spalonej. Natomiast w 90. minucie piłkę meczową miał Dominik Piła, ale z bliskiej odległości przestrzelił. Po tej kolejce zaczynała się przerwa na reprezentację, po której Lechia miała zmierzyć się z Arką Gdynia 24 listopada. Do pierwszych od 3,5 roku derbów Trójmiasta Lechia Gdańsk przystępowała z 3. miejsca, a Arka z pozycji lidera. Wygrany po tym meczu awansował na pozycję lidera, więc to też był pewien rodzaju smaczek. Na Stadionie Miejskim w Gdyni mecz zaczął się w śnieżnej aurze, co ciekawe jeszcze pół godziny przed spotkaniem boisko było całe zielone, a po niecałych pięciu minutach trzeba było wymienić białą piłkę na pomarańczową. Po sytuacjach bramkowych zarówno z jednej, jak i drugiej strony pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0. Początek drugiej połowy należał do Arki, która zepchnęła Lechię do defensywy i w 53. minucie wywalczyła rzut karny za faul Andreia Chindrisa na Karolu Czubaku. Jedenastkę wykorzystał Michał Marcjanik, który rozgrywał 250. mecz w barwach Arki. W 77. minucie środkowy obrońca wyleciał z boiska za dwie żółte kartki i Lechia grała w przewadze. Przez ostatnie minuty meczu bramki wyrównującej szukali podopieczni Szymona Grabowskiego, ale jej nie znaleźli i Arka wygrała pierwsze derby Trójmiasta od 2007 roku oraz pozostała na 1. miejscu w Fortuna I Lidze.

lgd mie 10

lgd mie 69

lgd mie 71

Piłkarze Lechii po nieudanych meczu z Arką chcieli się zrehabilitować, a do tego okazja nadeszła 3 grudnia w meczu u siebie z Miedzią Legnica. Od pierwszych minut zaatakowali przyjezdni, nas musiał ratować Bogdan Sarnawski, a potem mecz był rwany. Potem gra Lechii się nieco poprawiła i od czasu do czasu konstruowała groźne sytuacje bramkowe np. kiedy Maksym Chłań po dograniu Camilo Meny z bliska trafił w poprzeczkę. W 41. minucie po płaskim podaniu Rifeta Kapica bramkarza Miedzi pokonał Tomasz Neugebauer, dla którego było to trzecie trafienie w tym sezonie. Druga połowa była trochę podobna do pierwszej, a w końcowych minutach Biało-Zieloni kontrolowali grę. W ostatnich sekundach meczu gwóźdź do trumny Miedzi wbił Dominik Piła i ustalił rezultat na 2:0. Piłkarzom Lechii w 2023 roku zostały jeszcze dwa spotkania rozpoczynające rundę wiosenną: ostatnie domowe starcie z Chrobrym Głogów oraz wyjazdowy mecz z Motorem Lublin. Miejmy nadzieję, że Lechia po tych meczach powiększy swój dorobek punktowy!

Najważniejsze statystyki po rundzie jesiennej sezonu 2023/24:

 

Najwięcej występów:

17 - Łukasz Zjawiński

16 - Rifet Kapic

15 - Tomasz Neugebauer, Dominik Piła, Bogdan Sarnawski

14 - Andrei Chindris, Camilo Mena, Elias Olsson

13 - Kacper Sezonienko, Jakub Sypek, Iwan Żelizko

12 - Dawid Bugaj, Miłosz Kałahur

11 - Jan Biegański, Luis Fernandez

10 - Tomas Bobcek, Conrado

 

Najwięcej minut na boisku:

1350 - Bogdan Sarnawski

1260 - Elias Olsson

1189 - Rifet Kapic

1148 - Iwan Żelizko

1080 - Camilo Mena

1062 - Andrei Chindris

1006 - Dominik Piła

 

Najlepsi strzelcy:

7 - Luis Fernandez

4 - Tomas Bobcek

3 - Tomasz Neugebauer

2 - Maksym Chłań, Elias Olsson, Dominik Piła

 

Najlepsi asystenci:

3 - Jakub Sypek

2 - Rifet Kapic, Camilo Mena, Dominik Piła, Kacper Sezonienko, Iwan Żelizko

 

Czyste konta:

7 - Bogdan Sarnawski

 

Żółte kartki:

6 - Iwan Żelizko

5 - Jan Biegański

4 - Dawid Bugaj

3 - Andrei Chindris, Camilo Mena, Dominik Piła, Kacper Sezonienko

2 – Conrado, Luis Fernandez, Miłosz Kałahur, Rifet Kapic, Tomasz Neugebauer

 

Czerwone kartki:

1 - Maksym Chłań, Tomasz Neugebauer, Iwan Żelizko (wszyscy po dwóch żółtych)

 

źródło: własne