O godzinie 20:30 Lechia Gdańsk zagra po raz pierwszy w tym sezonie na Polsat Plus Arenie. Jej rywalem będzie beniaminek I ligi Motor Lublin.

Po raz ostatni Lechia mierzyła się z Motorem Lublin 12 kwietnia 2008 roku w 25. kolejce sezonu 2007/08 I ligi, a wtedy według starej nomenklatury II ligi. Na stadionie przy Traugutta 29 gospodarze wygrali 2:0, a miesiąc później cieszyli się z awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast lublinianie w I lidze grali do sezonu 2009/10 i w zeszłym sezonie wrócili do niej po trzynastu latach przerwy.

Awans do I ligi lublinianom przyszedł w nieprawdopodobnych okolicznościach, ponieważ początek sezonu 2022/23 nic nie zwiastował na ich promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Jeszcze pod koniec września Motor znajdował się na dnie tabeli II ligi, w międzyczasie przegrał w derbowym starciu z Wisłą Puławy aż 2:6. Przełomowym momentem okazała się zmiana na stanowisku trenera, kiedy Stanisława Szpyrkę zastąpił Goncalo Feio, który już w swoim pierwszym meczu wygrał z Hutnikiem 3:1. Portugalczyk w swoich pierwszych spotkaniach ligowych wygrał 10 i przegrał tylko 4, dzięki czemu Motor rzutem na taśmę awansował do barażów o wejście do I ligi, a także doszedł do ćwierćfinału Pucharu Polski, gdzie odpadł z Rakowem Częstochowa. W półfinale baraży lublinianie, a jakże, w dramatycznych okolicznościach pokonali na wyjeździe Kotwicę Kołobrzeg 2:1 po dogrywce. Bohaterem spotkania był Piotr Ceglarz, który w ostatnich sekundach meczu wyrównał, doprowadzając do dogrywki oraz asystował przy bramce Dawida Kasprzyka. W finale ze Stomilem Olsztyn (1:1) emocje były jeszcze większe, bo do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Lepsi w tym konkursie okazali się lublinianie, wygrywając pewnie 4:1 w konkursie jedenastek i powrót do I ligi stał się faktem. Motor udanie zainaugurował ten sezon, wygrywając z Zagłębiem Sosnowiec 3:2 po raz kolejny w ostatnich sekundach po karnym kapitana zespołu Rafała Króla. Wcześniej na listę strzelców w tym meczu wpisali się Piotr Ceglarz oraz Mariusz Rybicki.

Wspomniana trójka stanowi ważną siłę Żółto-Biało-Niebieskich. Rafał Król jest jedynym piłkarzem z obecnej kadry Motoru, który pamięta spadkowy sezon 2009/10. Do Lublina 34-latek wracał trzykrotnie, a po raz ostatni w styczniu 2020 roku ze Stali Kraśnik. Piotr Ceglarz ma olbrzymie doświadczenie na poziomie centralnym w Polsce, grał m.in. w Rakowie, Termalice czy GKS-ie Katowice, a Mariusz Rybicki ma za sobą występy w Ekstraklasie, zwłaszcza w Widzewie. Zresztą nie tylko on, bowiem większość kadry ma duże doświadczenie w Ekstraklasie bądź w I lidze. W bramce kluczowym punktem jest także były piłkarz Biało-Zielonych Łukasz Budziłek, który odkąd dołączył do Lublina we wrześniu, to nie opuścił żadnego spotkania. Jego dubler Kacper Rosa też ma w CV Lechię Gdańsk. Ważnymi piłkarzami są jeszcze środkowi obrońcy: Przemysław Szarek oraz Sebastian Rudol, Filipowie: Wójcik oraz Luberecki, Kamil Wojtkowski, Michał Król, Mikołaj Kosior oraz Kacprowie: Śpiewak i Wełniak. Trenerem zespołu jest Goncalo Feio, dla którego jest to pierwsza praca w roli trenera, a jednocześnie bardzo udana. Wcześniej 33-latek był asystentem Marka Papszuna w Rakowie, a w Polsce pracuje od 13 lat z krótką przerwą w greckim AO Xanthi też w roli asystenta. Portugalczyk od dawna znany jest z wybuchowego charakteru, potrafił pokłócić się z rzeczniczką klubu, w byłego prezesa Pawła Tomczyka rzucił tacką, a ostatnio zwyzywał kierownika. Było ryzyko, że zostanie zwolniony, jednak piłkarze oraz kibice stoją za nim murem. Pomimo pozaboiskowych sytuacji Motor zanotował bardzo dobry wynik. Jeszcze warto dodać, że w finale baraży Goncalo Feio zmierzył się z przyszłym trenerem Lechii Szymonem Grabowskim. - Nie traktuje tego jako rewanż. Dzisiaj jestem w Lechii i piszemy nową historię. W pierwszym spotkaniu z Feio przegrałem, a w drugim zremisowałem. Tutaj nie może być formy rewanżu. Doceniam to co się dzieje w Motorze. Stała się bardzo duża rzecz, jeśli chodzi o aspekt sportowy. Mam nadzieję, że cokolwiek jutro się nie stanie, to trzy punkty zostaną w Gdańsku. - powiedział na przedmeczowej konferencji Grabowski czy czuje chęć rewanżu.

Czy Lechia Gdańsk zdobędzie w pierwszym domowym meczu w sezonie trzy punkty i czy Szymon Grabowski zrewanżuje się Goncalo Feio za przegrany finał baraży? Odpowiedź poznamy po 20:30.

 

źródło: własne