- Powiem szczerze, że trzeba dużej odwagi, by na pierwszy mecz w sezonie, tak ważny dla nas, wyjść bez kilku bardzo ważnych piłkarzy. Jestem trenerem i widzę ich na co dzień. Podstawą jest, żeby trener był sprawiedliwy i doceniał pracę na treningach. Najważniejsze, że te decyzje się obroniły. Zlatan Alomerović miał dwie kluczowe interwencje, z czego jedna może kandydować do parady kolejki. Łukasz Zwoliński strzelił gola, ale doceniam też pozostałych zawodników, bo każdy się nam przyda. Sezon jest długi i będę korzystał z każdego - mówił trener Piotr Stokowiec po meczu w Białymstoku.
- Byliśmy świadkami otwartego meczu. Było nie tylko dużo walki, ale też sporo piłkarskich walorów. Nie przyjechaliśmy się tu bronić. Budowaliśmy grę, kreowaliśmy sytuacje i do ostatnich sekund walczyliśmy o zwycięską bramkę, natomiast uważam, że wynik jest sprawiedliwy. Jagiellonia również zaprezentowała się przyzwoicie. Szkoda, że tak szybko straciliśmy bramkę. Mamy to opracowane i pierwsze pięć minut po strzeleniu gola trzeba wytrzymać. Wtedy drużyna przeciwna zaczyna się denerwować, musi gonić wynik. Będziemy musieli do tego wrócić w rozmowach, by utrzymać koncentrację. To był ważny moment tego spotkania - podsumował szkoleniowiec biało-zielonych.
źródło: własne