Za Biało-Zielonymi blisko trzy tygodnie przygotowań do nowego sezonu. W tym czasie zespół Lechii rozegrał trzy mecze sparingowe. W najbliższy czwartek podopieczni Tomasza Kaczmarka rozegrają pierwszy mecz eliminacji do Ligi Konferencji. Co wiemy po meczach kontrolnych i okresie przygotowawczym?
Zespół Lechii większość przygotowań do sezonu spędził w ośrodku treningowym w Cetniewie. Tam też rozegrali jeden z trzech meczów sparingowych z Wisłą Płock. Oprócz płocczan rywalami gdańszczan był Raków Częstochowa oraz Radomiak. Te mecze rozegrano odpowiednio w Ostródzie oraz na Traugutta 29. Bilans? Dwa zwycięstwa, jedna porażka. 9:6 w bramkach. Sparingi powiedziały również dużo o poszczególnych zawodnikach i pozycjach.
Z pewnością wygranymi okresu przygotowawczego w drużynie Tomasza Kaczmarka mogą być dwaj młodzieżowcy – Kacper Sezonienko oraz Jakub Kałuziński. Ten pierwszy dał bardzo dobrą zmianę w sparingu z Radomiakiem. Po jego akcji podyktowano rzut karny, a później brał udział przy trafieniu Bassekou Diabate. Kałuziński z kolei spisywał się dobrze we wszystkich trzech meczach i wyglądał bardzo pewnie w środku pola. Wydaje się, że to właśnie on może rozpocząć sezon w wyjściowej jedenastce Lechii. Podobnie jak Kacper Sezonienko.
O ile w pierwszym sparingu z Rakowem mało było Christiana Clemensa oraz Marco Terrazzino, to obaj panowie wyraźnie przebudzili się w dwóch kolejnych meczach. Zarówno Clemens jak i Terrazzino zdobyli bramki przeciwko Wiśle Płock. Terrazzino był jednym z najaktywniejszych piłkarzy na boisku w drugim sparingu. Z kolei Clemens pokazywał się na skrzydle i udowodnił, że jeśli będzie w wysokiej formie, to może sporo dać drużynie.
Niezłe wejście do drużyny zaliczył Dominik Piła, który zdobył bramkę w spotkaniu przeciwko Rakowowi Częstochowa. Dominik wykorzystał bardzo dobre zagranie „Sezona”. Dominik spędził na boisku w Ostródzie dwie kwarty i był aktywny po lewej stronie gdańskiej ofensywy. W drugim meczu z Wisłą może już tak kolorowo nie było, ale należy pamiętać, że to wciąż bardzo młody zawodnik i potrzebuje ogrania na tle ekstraklasowych drużyn.
Cieszy też powrót na boisko Michała Nalepy, który wraz z Mario Malocą tworzyli w ubiegłych miesiącach duet stoperów w meczach gdańskiej Lechii. Nalepa wrócił po 6-tygodniowej przerwie spowodowanej urazem i zaledwie dzień po powrocie do treningów rozegrał 45 minut w sparingu z Radomiakiem. Z całą pewnością powrót Michała oznacza wzmocnienie gdańskiej defensywy.
Oprócz plusów należy podkreślić też, że w niektórych momentach widoczny był brak świeżej krwi w szeregach Lechii. Dotychczas Biało-Zieloni nie dokonali żadnego transferu, co w przypadku grania meczów co trzy dni może sprawić, że kadra będzie nieco za wąska. Z drugiej strony trener Kaczmarek po ostatnim sparingu z Radomiakiem przekonywał, że Lechia posiada na tyle wartościowych piłkarzy, że trzeba w pierwszej kolejności dbać o ich rozwój i ogranie.
Oczywiście sparingi i okres przygotowawczy rządzą się swoimi prawami. Pierwsza poważna weryfikacja nastąpi w meczu z Akademiją Pandev. A ten już za pięć dni.
Zapraszamy na stadion!
źródło: własne