Przeczytajcie co o najbliższym meczu mają do powiedzenia nasi eksperci:
Marcin Gałek (spiker Lechii) - Do lutego Lechia nie potrafiła pokonać Białej Gwiazdy przez blisko 30 lat. Na inaugurację wiosny było 1:0 i teraz ponownie górą będą Biało - Zieloni. Czuję jednak, że w piątek, po raz pierwszy w tym roku, nie uda się Lechistom zachować na PGE Arenie czystego konta.
Stawiam 2:1 dla Lechii.
Stawiam 2:1 dla Lechii.
Andrzej Kowalczys (organizator turniejów "Do przerwy 0:1") - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przyjaźnie niech pozostaną na trybunach. Na boisku musi dojść do bitwy. Trzy punkty pozostaną w Gdańsku i realne czwarte miejsce w tabeli. Wierze, ze Biało Zieloni zakończą sezon na pudle. Piątkowy wieczór pożegnamy w bardzo dobrych humorach. Stawiam na wygraną 2:0.
Grzegorz Brudnik (felietonista Lechia.net) - Wisła rozbiła Górnika. My rozbiliśmy Pogoń. Moje zdanie jest następujące: Pogoń jest drużyną silniejszą od Górnika i nasze zwycięstwo – tym bardziej, że wyjazdowe - jest cenniejsze. Dlatego myślę, że przed dzisiejszym meczem jesteśmy faworytem. Nasza „festung” jest niezdobyta, a Wisła to już nie ta Wisła, co dawniej. W dodatku nie zagra Guerrier – najjaśniejsza ostatnimi czasy Biała Gwiazda. Ale mecze przyjaźni zawsze są dla nas trudne. Ludzie gadają, że w Trójce Lechia zawsze jest najsłabsza. Czas udowodnić, że to bzdura. Przewiduję zdecydowane, choć niekoniecznie wysokie zwycięstwo. Jeśli Coli będzie trafiać, jestem spokojny. Chciałbym jednak, żeby gola strzelił Grzelczak.
Małgorzata Roman (audytor finansowy) - Sezon wchodzi w decydującą fazę. Niepokoją kontuzje niektórych zawodników. Jednak dotyczą one obu zespołów. Zdecyduje wartość graczy, którzy często pełnią rolę rezerwowych, a tych lepszych zdaje się mieć Lechia, która wygra 1:0.
Daria Wollenberg (aktywnie tweetująca o polskiej ekstraklasie fotoreporterka) - Zacznę od tego, że od lat nie przepadam za meczami pomiędzy Lechią i Wisłą. Wszyscy pytają mnie zawsze o to, komu kibicuję. Znajomi z Krakowa zakładają, że na pewno Lechii, a Ci z Gdańska - że Wiśle. Dlatego zawsze trzymam kciuki za remis - bramkowy - żeby kibice mieli co oglądać. Podchodząc do tematu bardziej obiektywnie, obie drużyny po ostatniej kolejce są głodne kolejnych zwycięstw. Zarówno w Gdańsku jak i w Krakowie trwa walka o europejskie puchary i każda strata punktów sprawi, że zespoły te zakończą mecz w nienajlepszych nastrojach. Warto jednak pamiętać, że Wisła od dawna nie wygrała na wyjeździe, a Lechia z kolei przyzwyczaiła wiosną kibiców gromadzących się na trybunach PGE Areny, że z meczu wracamy do domów niepokonani. Mój typ to mimo wszystko remis. 2:2.
Arkadiusz Buczyński (fotograf - Akbi photos) - Dzisiejszy mecz przyjaźni z krakowską Wisłą moim zdaniem będzie znacznie trudniejszy aniżeli ten z lutego. Biorąc pod uwagę ostatnią kolejkę i bardzo dobrą postawę Lechii w Szczecinie gdzie pokonali Pogoń 3:1, oraz dość wysoką wygraną 4:1 w Krakowie Wisły nad Górnikiem Zabrze, to przewiduję iż może to być bardzo atrakcyjne widowisko dla kibiców. Tej wiosny Wisła na wyjeździe jeszcze nie wygrała, Lechia zaś na PGE Arena jeszcze nie przegrała. Życzę sobie i wszystkim sympatykom Lechii aby ta seria została podtrzymana. Gdańsk jest wiosną na fali i sukcesywnie goni czołówkę tabeli. Przewiduję wynik 1:0 dla Lechii.
Maciej Głombiowski (Lechia.net) - Jeśli Lechia zagra tak jak w meczu z Pogonią, a Wisła tak jak w meczu z Górnikiem, to może być na prawdę super widowisko. Obie drużyny mają szansę na pudło i zapewne będą starały się z tej okazji skorzystać. Mecze przyjaźni mają jednak to do siebie, że przeważnie wydarzenia pozaboiskowe są o wiele bardziej atrakcyjne niż to co dzieje się na nim. Przewiduję 0:0 po arcynudnym meczu. Obym się mylił...