Bogusław Kaczmarek deklaruje wzmocnienia składu w przerwie zimowej.

Ostatnie spotkanie w Zabrzu wyraźnie ukazało problem krótkiej ławki w Lechii. Choroba Mateusza Machaja, kontuzje Bieniuka i Brożka, oraz problemy kilku innych zepsuły cały plan, który na to spotkanie przygotował sobie trener Kaczmarek. Kontuzje te pokazały też dobitnie, jak mało wartościowych zmienników znajduje się na ławce rezerwowej biało-zielonych.

Sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć. Jak wszyscy wiemy, lada chwila skończy się kontrakt Razacka Traore w Lechii. O dziwo po zakończeniu sobotniego spotkania kamery Canal+ uchwyciły moment, gdy Traore rozmawiał z innym reprezentantem Burkina Faso w barwach Górnika, Nakoulmą. W sytuacji tej Razack zapowiedział, że na 99% zostaje w Lechii. Reprezentant Górnika stwierdził na to, iż na 100% chce odejść za granicę. Nie wiadomo jednak, na ile poważnie podchodzić do tych deklaracji.

- Widziałem, że Razack i Prejuce o czymś po meczu żywo dyskutowali, a potem rechotali ze śmiechu, ale nie słyszałem, czy akurat odnośnie swoich ewentualnych transferów. Jeśli jednak słowa Traore okażą się prawdą, to dla mnie, jak i dla całej Lechii to byłby wspaniały prezent świąteczny. - stwierdził trener Lechii.

Chwilę później Bogusław Kaczmarek deklaruje, że Lechia zostanie wzmocniona w przerwie zimowej :

Ale bez względu na to, czy Razack zostanie w Gdańsku na dłużej, czy też nie, nie ulega wątpliwości, że zimą zespół musimy uzupełnić o kilku wartościowych piłkarzy. I kontynuować pracę z naszymi młodymi piłkarzami. Zimę spędzimy z dorobkiem 23 punktów, co nie jest złym wynikiem. Przy konkretnych modyfikacjach w naszym składzie mogę stwierdzić, że wiosna będzie nasza - mówi odważnie Kaczmarek.

fragment wywiadu : GW