Niespełna rok temu Lechia Gdańsk zaliczyła spadek do I ligi, a sytuacja klubu wydawała się beznadziejna zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym. Jednak po zmianie właścicieli klub wrócił na właściwe tory i po zaledwie jednym sezonie absencji wraca do Ekstraklasy. Wpływ na to miał fakt, że drużyna sprowadziła żądnych zwycięstw piłkarzy, którzy dostarczyli kibicom wiele radości. Poniżej przedstawiamy, jak oceniliśmy postawę zawodników sprowadzonych w trakcie letniego oraz zimowego okienka transferowego.
Iwan Żelizko
Pan profesor środka pola. Bardzo dobry w odbiorze i w rozgrywaniu piłki. Obdarzony atomowym uderzeniem. Kiedy pauzował, drużyna mocno odczuwała jego brak. Jeśli w ekstraklasie potwierdzi swoją wartość i będzie notować dobre występy, moim zdaniem istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że doczeka się powołania do pierwszej reprezentacji Ukrainy. Defensywny pomocnik – TOP.
Luis Fernandez
Na początku sezonu był niekwestionowanym liderem drużyny. Hiszpan strzelał bramki i kreował wiele sytuacji. Niestety w październiku klub ogłosił komunikat, w którym poinformował o ciężkiej kontuzji Fernandeza. Przez większą część sezonu leczył uraz (wrócił na parę minut w meczach z Odrą Opole i GKS Katowice). Luisowi życzymy dużo zdrowia. Tak klasowy zawodnik na pewno przyda nam się w Ekstraklasie.
Bohdan Sarnawski
Maksym Chłań
Kolejne wzmocnienie Lechii na wielki plus. Młody Ukrainiec jest szybkim, technicznym graczem, a co najważniejsze notuje dobre liczby. Maksym w obecnym sezonie strzelił 10 bramek i zanotował 4 asysty. Warto podkreślić, że wraz z biegiem sezonu zawodnik poprawił grę w defensywie. Jakim cudem żaden klub z Ekstraklasy nie pokusił się o zatrudnienie go w letnim okienku? Trudno powiedzieć, najważniejsze, że jest u nas i znakomicie rozwija się piłkarsko.
Miłosz Kałahur
Solidny sezon wychowanka Lechii. Miewał zarówno słabsze mecze w których popełniał błędy, jak i lepsze w których potrafił zagrać solidnie w defensywie. Generalnie stosunkowo bardziej skupiony na bronieniu, niż na wspomaganiu graczy ofensywnych w ataku. Do poprawy dokładność dośrodkowań. Czy jest to zawodnik gotowy na Ekstraklasę? Mam co do tego wątpliwości. Może być mu trudno wygrać rywalizację chociażby z Conrado.
Tomas Bobcek
Solidne wzmocnienie gdańskiej drużyny. Bobcek posiada dobre warunki fizyczne do gry w ataku oraz cechuje go duża waleczność. W sezonie zaliczył 9 trafień, co możemy uznać za niezły wynik. Dobre występy zawodnika doprowadziły do tego, że znalazł się na liście rezerwowej powołanych graczy do reprezentacji Słowacji na Euro 2024 w Niemczech.
Louis d'Arrigo
Kiedy wchodził na boisko widać było u niego duże zaangażowanie. W większości przypadków wpuszczany z ławki rezerwowych w trakcie meczu. Liczymy, że w przyszłym sezonie młody zawodnik pokaże swoją wartość.
Camilo Mena
W całym sezonie notował dobre wstępy. Przeciwnicy nie mogli sobie poradzić z jego dryblingiem i szybkością. Bohater ostatniego meczu derbowego. Jego bramka z Arką zapisze się w historii klubu. W przyszłym sezonie czeka go drugi raz weryfikacja w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce (wcześniej zawodnikowi nie udało się zaistnieć w Jagiellonii Białystok).
Elias Olsson
Bez wątpienia najlepszy obrońca I ligi. Szwed wygrywał sporo pojedynków oraz zaliczał masę odbiorów. Nie bez powodu trener Grabowski korzystał z jego umiejętności w prawie każdym meczu w pełnym wymiarze czasowym. Jeśli zostanie, będziemy mieli z niego sporo pociechy. Na uwagę zasługuję fakt, że w obecnym sezonie Olson powoływany był do reprezentacji młodzieżowych Szwecji.
Andrei Chindris
Drugi z podstawowych obrońców może również zaliczyć ten sezon do udanych. Zazwyczaj pewny, waleczny, notujący wiele przechwytów. Pechowiec meczów derbowych. W pierwszym meczu w Gdyni to po jego faulu padł decydujący o wygranej Arki gol z rzutu karnego, zaś w drugim spotkaniu w kontrowersyjnej sytuacji dostał czerwoną kartkę.
Rifet Kapić
Pierwsze mecze Bośniaka w I lidze nie były wybitne. Jednak to w jaki sposób w późniejszym czasie wystrzelił z formą jest godne pochwały. Kiedy Kapic był na boisku gdańska drużyna kreowała bardzo dobre sytuacje i co ważne zdobywała wiele bramek. Nasz kapitan był niekwestionowanym liderem zarówno na boisku jak i poza nim.
Jakub Sypek
Zawodnik wypożyczony z Widzewa Łódź najczęściej wchodził z ławki. W wielu przypadkach pokazał się z dobrej strony robiąc dużo wiatru na skrzydle. W ostatnim meczu z Miedzią zdecydowanie najlepszy gracz w zespole. Zapewne w najbliższych dniach poznamy decyzję odnośnie przyszłości Sypka w zespole.
Loup Diwan Gueho
Zawodnik został wypożyczony zimą z francuskiej Basti. Zazwyczaj wpuszczany na boisko na końcówki spotkań w celu obrony korzystnego rezultatu. Francuz w ostatnich dwóch spotkaniach dostał większą ilość minut do wykorzystania i trzeba przyznać, że nie wykorzystał szansy. Gueho często był spóźniony, a jego ustawianie się momentami było po prostu fatalne. Wątpliwe by w Lechii został na dłużej.
Dawid Bugaj
O miejsce w podstawowym składzie na prawej obronie przez cały sezon rywalizował z Dominikiem Piłą. Zawodnik notował zarówno dobre występy, jak i słabsze. Bugaj łącznie uzbierał 27 występów i zanotował 2 asysty. Podobnie jak w przypadku Gueho i Sypka o jego przyszłości w Gdańsku dowiemy się w najbliższym czasie.
Bohdan Wjunnyk
Mówi się o nim, że jest wielkim talentem. Weryfikacja nastąpi już w lipcu.
źródło: własne