Lechia Gdańsk o godzinie 20 podejmie Zagłębie Lubin
Po wysokiej porażce w poprzednim meczu z Rakowem Częstochowa (0:4) Lechia jest naprawdę w fatalnej sytuacji, bo do bezpiecznej pozycji w tabeli traci aż 9 punktów, a zostały tylko cztery mecze (finały) do końca sezonu. W 31. kolejce rywalem będzie Zagłębie Lubin i ten mecz da odpowiedź czy Biało-Zieloni opuszczą najwyższą klasę rozgrywkową po 15 latach czy będą mieli jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie się w lidze.
Zagłębie co prawda jest w dużo lepszej sytuacji niż Lechia, ale nadal nie jest pewne pozostania w lidze, ponieważ ma tylko trzy punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław (32 punkty). W poprzednim meczu Miedziowi wygrali u siebie 2:0 z Widzewem Łódź, tym samym przełamali oni serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Jeżeli chodzi o ostatnie starcie pomiędzy obiema drużynami, to 24 października 2022 roku górą była Lechia, wygrywając w Lubinie 3:0. Obecnie takiego wyniku nie ma co się spodziewać, bo obie drużyny przystępują do tego spotkania z nożem na gardle, o czym w przedmeczowej rozmowie z mediami Zagłębia powiedział Mateusz Grzybek. - Jest to zespół, który teraz gra już każdy mecz z nożem na gardle i będzie to na pewno bardzo mocne spotkanie, w którym nikt nie odpuści centymetra boiska. Nie znamy przecież jeszcze rozstrzygnięć, poza Miedzią Legnica, kto w tym sezonie spadnie z Ekstraklasy. Wszystkie mecze do końca będą emocjonujące i ważne. Uważam jednak, że jeśli utrzymamy naszą dyspozycję z ostatnich gier, to możemy myśleć o wywiezieniu z Gdańska kompletu punktów. W przypadku wygranej Miedziowi znacznie poprawią swoją sytuację w tabeli oraz zrównają się liczbą punktów (38), którą zdobyli w zeszłym sezonie, jednak nadal nie będą pewni utrzymania i będą musieli oglądać się na innych.
Kadra rywala liczy 35 zawodników, z czego 26 to zawodnicy z Polski. W zespole są zarówno doświadczeni jak i młodzi zawodnicy, którzy mogą zrobić ciekawe kariery i pójść w ślady m.in. Krzysztofa Piątka czy Łukasza Poręby. Miedziowi zasłużenie wygrali klasyfikację Pro Junior System z dorobkiem 7383 minut (drugi w tej klasyfikacji Lech miał 2807 minut) i w nagrodę otrzymają ponad 3 mln złotych. Widać, że stawianie na młodych graczy się opłaca, tym bardziej jak ma się bardzo dobrą akademię. Przechodząc do zawodników, to najlepszym strzelcem zespołu jest Kacper Chodyna, który w lidze zdobył 6 bramek, a jedną z bramek zdobył w meczu z Widzewem. Po trzy trafienia na koncie mają Dawid Kurminowski, Łukasz Łakomy oraz Damjan Bohar, który jest także najlepszym asystentem w drużynie (4 asysty). Do ważnych graczy zalicza się także byłych piłkarzy Lechii: Bartosza Kopacza oraz Tomasza Makowskiego, Sasę Zivca, Sokratisa Dioudisa, Jakuba Świerczoka, Tomasza Pieńko, Bartłomieja Kludkę czy kapitana Zagłębia Filipa Starzyńskiego, który obok Jarosława Jacha (nie wystąpi w meczu z powodu nadmiaru żółtych kartek) i Arkadiusza Woźniaka pamięta ostatni sezon lubinian w europejskich pucharach w sezonie 2016/17. Co ciekawe w pucharowym sezonie trenerem Miedziowych był Piotr Stokowiec, dla którego to była pierwsza kadencja jako szkoleniowca w Lubinie. Druga kadencja nie była już tak udana w jego wykonaniu, bowiem w listopadzie zeszłego roku został zwolniony. Zastąpił go doświadczony Waldemar Fornalik, który dotychczas wygrał 5 razy w 15 meczach ligowych. Może w przyszłym sezonie Zagłębie Lubin zdobędzie mistrzostwo Polski niczym Piast Gliwice w sezonie 2018/19, a sam trener w Lubinie będzie miał pseudonim "Waldek King". Kto wie?
Czy Lechia po meczu z Zagłębiem opuści Ekstraklasę po 15 latach czy może będzie miała jeszcze nadzieje na utrzymanie? Jakie jest wasze nastawienie przed tym bardzo ważnym spotkaniem?
źródło: własne