Według niemieckiego Weser Kurier Kobylański jest łączony z Lechią. Jeszcze kilka lat temu uznawany był za jeden większych polskich talentów.

Werder nie wiąże z zawodnikiem przyszłości i jego odejście jest w zasadzie przesądzone. Latem ubiegłego roku młodzieżowy reprezentant Polski nie zdecydował się przedłużyć wygasającego z końcem czerwca kontraktu i został przesunięty do drużyny rezerw.

W tychże rezerwach nie wiodło mu się najlepiej. Bo chyba nie można rozpatrywać w innych kategoriach zaledwie jednej bramki i dwóch asyst w 15 występach. Inna sprawa, że końcówka rundy była po prostu koszmarem dla 21-letniego napastnika. W ostatnich siedmiu kolejkach ani razu nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.

Generalnie ma na koncie osiem rozegranych spotkań w Bundeslidze (choć były to głównie epizody) oraz 22 występy na zapleczu tamtejszej ekstraklasy.

Czytaj więcej. Cały artykuł znajdziesz tu

Źródło: trojmiasto.sport.pl/własne