Mariusz Złotek ze Stalowej Woli został wyznaczony jako sędzia główny do meczu GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk, który odbędzie się w najbliższą niedzielę o godz 18.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zarówno obaj jego asystenci, jak i arbiter techniczny należą do łódzkiego ZPN-u.
Asystenci w osobach Radosława Siejki i Konrada Sapeli oraz sędzia techniczny Tomasz Radkiewicz.
Tym, którzy mają krótką pamięć trzeba przypomnieć, że to właśnie pan Złotek prowadził mecz grupy "mistrzowskiej" pomiędzy Lechią i Legią. Lechia wówczas przegrała 0-1 po bramce Ondreja Dudy, ale poprzedziła to akcja, w której będący przy linii bocznej piłkarz gości znajdował się na metrowym spalonym. To umknęło uwadze asystenta. Oprócz tej sytuacji sędziowie mylili się w tamtym spotkaniu wielokrotnie.
W obecnym sezonie Mariusz Złotek zapamiętany zostanie głównie przez mecz 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
Górnik Zabrze gra z Jagiellonią. 28. minuta i pan Złotek z tylko sobie znanych powodów dyktuje rzut karny dla gospodarzy. Co więcej, siedem minut przed końcem spotkania Mateusz Zachara strzela gola na 3-0 dla Górnika, jednak w momencie podania znajdował się na blisko metrowym spalonym!
Po tym incydencie pan Złotek został przesunięty do pierwszej ligi, gdzie poprowadził dwa spotkania. Najwyraźniej jego forma uległa znacznej poprawie i ponownie zagwiżdże na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.