Marco Paixao przedwcześnie pożegnał się z Altay SK. Portugalczyk reprezentował barwy tego klubu od lipca 2018 roku.

Marco Paixao trafił do tureckiego Altay SK w lipcu 2018 roku, po tym jak w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach rozstał się z Lechią Gdańsk. Portugalczyk w zespole z Izmiru zagrał w 179 meczach i zdobył 108 bramek, a w latach 2018-21 oraz w sezonie 2022/23 zostawał królem strzelców na zapleczu Super Lig. Ponadto w sezonie 2020/21 Altay SK po raz pierwszy od 18 lat wywalczyło awans do Super Lig, jednak ich przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową trwała zaledwie jeden sezon, a Marco Paixao nie był już tak skuteczny, bowiem w 23 meczach ligowych zanotował tylko dwa trafienia. Warto też wspomnieć, że klubowym kolegą byłego zawodnika Lechii Gdańsk był m.in. Mateusz Lis, który wrócił do Izmiru, z tą różnicą, że do... ich odwiecznego rywala, a mianowicie do Goztepe, gdzie jest pierwszym bramkarzem.

W obecnym sezonie Marco Paixao wystąpił w 15 meczach w TFF First League, wpisując się pięć razy na listę strzelców oraz notując dwie asysty. 39-latek po pożegnaniu się z zespołem na Instagramie zamieścił bardzo emocjonalny wpis.

- Dziś (27 grudnia) doświadczam jednego z najsmutniejszych momentów w moim życiu. Przeżyłem wiele cudownych rzeczy w Altay. Trudno jest mi powiedzieć: "żegnajcie". Zawsze wierzyłem, że właśnie tu będę mógł zakończyć karierę, ale niestety to nie będzie możliwe. – oznajmił Portugalczyk.

Dziękuję wam! Izmir to wspaniałe miasto. Moje myśli zawsze będą się łączyć z tym miastem. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby przywrócić zespół na odpowiednie miejsce, ale zabrakło sił. – podsumował.

 

 

źródło: własne