Lechia Gdańsk przegrała proces ws. niewłaściwie rozwiązanych kontraktów z trzema piłkarzami oraz trenerem Rafałem Ulatowskim.
Gdański klub ostatecznie przegrał procesy przed odpowiednimi instancjami prawnymi w PZPN i FIFA. Chodzi o niewłaściwe rozwiązanie kontraktów ze szkoleniowcem i trzema piłkarzami.
Jeżeli chodzi o Ulatowskiego, to pracował on w Lechii w sezonie 2011/12. Zdążył poprowadzić gdański klub w zaledwie 4 spotkaniach, po czym został zwolniony. Teraz działaczom "Biało-Zielonych" przyjdzie słono za to zapłacić. Odszkodowanie w jego wypadku wynosi bowiem aż 170 tysięcy złotych.
Z piłkarzy najwięcej trzeba będzie zapłacić Bediemu Buvalowi. Ten z kolei trafił do Lechii w sezonie 2010/11. Po roku rozwiązano z nim kontrakt, choć ten miał obowiązywać jeszcze przez dwanaście miesięcy. Powołano się przy tym na specjalny aneks w umowie. Piłkarz zarzucił działaczom Lechii, że sfałszowali jego podpis. Choć nie udało się mu tego dowieść, to FIFA i tak stanęła po stronie zawodnika. Teraz klub musi mu wypłacić 180 tysięcy euro odszkodowania oraz 120 tysięcy zł kosztów sądowych.
Ponadto Lechia musi zapłacić Borisowi Radovanoviciowi, który przypomnijmy zagrał w ekstraklasie MINUTĘ - 330 tys zł. Jakby tego było mało.. Frane Cacić. Piłkarz który zataił swoją kontuzję, i Nasz genialny poprzedni zarząd podpisał z Nim umowę - otrzyma od Lechii 180 tys zł.
- Klub utworzył z tego tytułu rezerwy w budżecie. Płynności więc nie stracimy i utrzyma się na stabilnym poziomie . Nie ma jednak co kryć, że te duże wydatki mogą ograniczyć nasze działania w zimowym okienku transferowym. I zamiast na przykład czterech piłkarzy, pozyskamy tylko dwóch - powiedział prezes Lechii Bartosz Sarnowski.
Przypomnijmy, że za zawieranie tych umów odpowiadają Maciej Turnowiecki oraz Błażej Jenek. Ten ostatni.. sam pozwał Lechię o odszkodowanie, a sprawa jest w toku.
Źródło: przegląd sportowy