W środowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola zespół Lechii poprowadzi Tomasz Unton.
Dla Lechii mecz w Stalowej Woli przypadnie w bardzo gorącym okresie poszukiwań nowego szkoleniowca - czytamy na trojmiasto.sport.pl. Dopóki nie zostanie on oficjalnie ogłoszony, zespół prowadzić będzie Unton - być może także w ligowym meczu z Górnikiem Zabrze (niedziela, godz. 15.30). To były piłkarz Lechii, który od kilku lat pracuje w gdańskim klubie jako trener. Najpierw prowadził zespół rezerw oraz grup młodzieżowych, a w marcu tego roku włączony został do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny. Był asystentem Ricardo Moniza, a także zwolnionego w niedzielę Machado.
W środę po raz pierwszy poprowadzi zespół jako główny trener. Przed debiutem jest spokojny.
- Chcemy wygrać w Stalowej Woli przede wszystkim po to, żeby podnieść morale zespołu. Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja, piłkarze psychicznie są w tej chwili troszkę "na dole". Cieszę się, że jest ten mecz, bo dzięki temu zawodnicy szybko muszą się skoncentrować na kolejnych wyzwaniach - przyznaje Unton.
Jego zespół będzie faworytem, ale w Gdańsku wszyscy pamiętają sezon 2011/12 i mecz Pucharu Polski w Limanowej. Wówczas Lechia również była w dołku, co skończyło się kompromitującą porażką z III-ligową wówczas Limanovią (0:1). Niedługo potem pracę stracił Tomasz Kafarski.
- Dla zespołów z ekstraklasy pierwsze rundy Pucharu Polski to często pułapka, my jako Lechia wówczas też tego doświadczyliśmy. Nie chcę jednak wracać do historii, chcę, żeby zespół myślał pozytywnie, do przodu, bez zastanawiania się nad tym, co było. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o ostatnim meczu z Pogonią [porażka na PGE Arenie 0:1], w którym wyglądaliśmy tak jak wyglądaliśmy - zaznacza Unton.
Co można zmienić w zespole w tak krótkim czasie, w jaki sposób natchnąć go do walki?
- Jestem przekonany, że będziemy lepiej wyglądać, chociażby pod względem psychicznym. Ważne jest też to, że będziemy rozmawiać w języku polskim. Nie mówmy, że w szatni jest Polska kontra reszta świata, nie twórzmy też sztucznej bariery językowej. Piłka nożna nie potrzebuje tłumacza, piłkarze są na tyle inteligentni, że dadzą sobie radę. Trzeba tylko wyznaczyć kierunek i się dogadać - podkreśla Unton, któremu pomagać będzie trener zespołu rezerw Maciej Kalkowski.
W porównaniu z ostatnim spotkaniem z Pogonią w meczowej "18" dojdzie do kilku zmian. Na minitournee po południowej Polsce (zespół ze Stalowej Woli uda się prosto do Zabrza) nie wyruszyli narzekający na urazy Mavroudis Bougaidis oraz Kevin Friesenbichler. Z zespołem pojechali za to Danijel Aleksić, Mateusz Możdżeń, Adłan Kacajew oraz Adam Dźwigała. Do gry gotowy jest już także Mateusz Bąk. Zespół we wtorek najpierw udał się samolotem do Lublina, a stamtąd autokarem do Stalowej Woli.
Środowy mecz w Stalowej Woli rozpocznie się o godz. 16. Zwycięzca zmierzy się w 1/8 finału zeŚląskiem Wrocław.
Historia spotkań ze Stalą Stalowa Wola
Źródło: trojmiasto.sport.pl