Niegdyś Boniek, Platini czy Rossi, teraz Pogba, Buffon czy Mandżukić.
Na 70-lecie Lechii Gdańsk na PGE Arenę przyjeżdża finalista ostatniej Ligi Mistrzów i najbardziej utytułowany klub we Włoszech – Juventus Turyn. Po tym historycznym meczu pamiątki pozostaną nie tylko piłkarzom Lechii, którzy wymienią się koszulkami z mistrzami Włoch. Koszulki z tego spotkania oraz miejsce na pamiątkowym zdjęciu stadionu możecie zdobyć także wy.
Już w środowe popołudnie o godzinie 17:00 rozpocznie się rywalizacja, na którą czeka każdy fan futbolu w Polsce. Szczęśliwcy, którzy pojawią się na stadionie w Gdańsku, mogą liczyć na piłkarskie święto, jakie nie zdarza się codziennie. Pierwsza drużyna Juventusu ma przybyć na spotkanie w najmocniejszym możliwym składzie, więc nie ma mowy o zlekceważeniu drużyny Lechii i polskich kibiców. Dlaczego na uświetnienie okrągłej rocznicy klubu została wybrana akurat „Stara Dama”? To nawiązanie do meczów w Pucharze Zdobywców Pucharów z roku 1983, kiedy na Pomorze przyjechał utytułowany klub ze Zbigniewem Bońkiem i Michelem Platinim w składzie. Teraz bohaterzy tamtych starć zasiądą w sektorze VIP, a o widowisko zadbają obecni piłkarze obu klubów.
Emocje jednak nie skończą się z momentem opuszczenia stadionu. Po tak wyjątkowym wydarzeniu kibicom pozostanie oryginalna pamiątka. Pentagon Research wraz ze sponsorem, firmą FORTUNA zakłady bukmacherskie, stworzą gigapanoramę, która uwieczni na fotografii wszystkich obecnych na PGE Arenie fanów. To jednak dopiero początek.
Spośród kibiców, którzy oznaczą się na zdjęciu dostępnym kilka dni po meczu na stronie arena360.pl, 10 pierwszych osób otrzyma koszulki meczowe z podpisami piłkarzy ufundowane przez firmę FORTUNA. To jednak nie wszystko. Koszulki i szaliki wręczone zostaną też 50 zaangażowanym w doping kibicom, którzy otagują się na panoramie. Warto więc nie tylko wspierać piłkarzy na stadionie, ale też sprawdzić jak wyglądało wasze kibicowanie już po meczu, oznaczając się na pamiątkowym zdjęciu.
- Cieszę się, że gramy z Juventusem, gdyż to i wymiar historyczny, i atrakcyjny rywal, który w tym roku grał w finale Ligi Mistrzów. Wartość sportowa takiego meczu jest ogromna. Liczę, że obecna drużyna Lechii zaprezentuje się równie dobrze, jak zespół, w którym grałem dwa lata temu w spotkaniu z Barceloną. Tamten występ dał ma pewność siebie i wiarę we wszystko co robimy na wiele tygodni. Mam nadzieje, że teraz będzie podobnie. To wreszcie też wielkie wydarzenie medialne i promocja Lechii – powiedział portalowi trójmiasto.pl Jarosław Bieniuk, do niedawna filar obrony „biało-zielonych” a obecnie pełnomocnik zarządu ds. sportowych w Lechii.