Lechia Gdańsk pojedzie do Kielc bez dwóch podstawowych zawodników - Iwana Żelizki i Conrado. Kto zastąpi zawodników pauzujących za kartki?
Lechia Gdańsk w minioną niedzielę przegrała z Cracovią 1:2. Na dodatek czwarte żółte kartki w sezonie obejrzeli Iwan Żelizko oraz Conrado, co sprawia, że nie wystąpią oni w Kielcach. Biorąc pod uwagę kontuzje i słabą sytuację kadrową, to spory ból głowy dla trenera Szymona Grabowskiego.
Conrado obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę w 35. minucie meczu z Cracovią. Chwilę później na boisku pojawił się Miłosz Kałahur. I to właśnie wychowanek Lechii najpewniej pojawi się od 1. minuty w Kielcach. Powód? Jest jedynym nominalnym lewym obrońcą w kadrze.
Nieco większe pole manewru Szymon Grabowski w środku pola. Na pozycji numer "6" zagrać mogą Tomasz Neugebauer oraz Loup Diwan Gueho. Od biedy cofnięty może zostać też Rifet Kapić. Wydaje się jednak, że dziś najbardziej prawdopodobny jest występ "Neugiego" za Iwana.
Wykluczenie dwóch zawodników oznacza też osłabienie ławki. Ona już na meczu z Cracovią była niepełna. Teraz będzie jeszcze gorzej. Przypomnijmy, że w niedzielę jako rezerwowi zaczynali: Szymon Weirauch, Karl Wendt, Louis'd Arrigo, Anton Tsarenko, Miłosz Kałahur, Bujar Pllana, Kacper Sezonienko oraz Loup Diwan Gueho. Teraz do kadry może wrócić Serhij Buletsa, ale nie będzie to wielkie wzmocnienie ławki.
źródło: własne