Lechia Gdańsk w poniedziałek zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. - Spodziewam się trudnego meczu wyjazdowego, przeciwko zespołowi, który ma bardzo dużą pewność siebie. Z racji wyników i miejsca w tabeli to także bardzo ważny mecz z ich perspektywy. Tak jak powiedziałem, są bardzo zorganizowanym zespołem. Spodziewamy się trudnego meczu, ale nie jedziemy do Częstochowy ze strachem - mówił przed meczem trener Biało-Zielonych John Carver.
Jakie są wnioski trenera po meczu z Puszczą? - Myślę, że mecz rozstrzygnął się w pierwszych 30 minutach i stawialiśmy czoła zespołowi o takim typie, przeciwko któremu nie graliśmy dotychczas. Straciliśmy bramkę po rzucie karnym i trudno było wrócić do meczu. Wykreowaliśmy kilka okazji, ale energia nie była na takim poziomie. To było coś, nad czym pracowaliśmy w tym tygodniu. DNA mojej drużyny to energia i to jest najważniejsze - ocenił.
Czy należy spodziewać się jakichś zmian w składzie? - Jeśli dokonam zmian, to tylko będą podyktowane taktyką. Wszyscy, którzy byli dostępni tydzień temu, będą dostępni teraz - przyznał pytany o sytuację kadrową - ocenił.
- Myślę, że każdy mecz jest inny. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakim zespołem jest Raków. Sukces Rakowa budowany był przez lata. Mają bardzo dobrą strukturę klubu, doświadczony zespół i doświadczyli gry w europejskich pucharach niedawno. Mamy więc ogromną różnicę w przygotowaniach do tego meczu niż do ostatniego - powiedział pytany o przygotowania do starcia z "Medalikami".
- Staramy się nie myśleć o tym. Nie możemy prosić zawodników, aby grali pół na pół. Musimy grać na 100% i dopiero,gdy złapią kartkę będziemy się martwić - dodał pytany o to, czy martwi go fakt, że kilku zawodników jest zagrożonych pauzą za kartki.
Czy Lechia ruszy na Raków, tak jak ruszyła trzy tygodnie na zespół Lecha? - To jest informacja taktyczna której nie zdradzę. To, czego oczekuje od mojego zespołu to rozwój w każdym meczu. Coraz mniej spotkań przed nami. Musimy czasami atakować także w pressingu - powiedział.
Poruszony został także aspekt "mentalu". - To ciekawe. Musimy zachować spokój. Znacie mnie i wiecie, że jestem spokojny zarówno po zwycięstwach i porażkach. Nie zapominajmy, że zawodnicy już dużo osiągnęli i zrobili dobrą orace. Jeden mecz nie może wpłynąć na ocenę progresu drużyny. To, co ja widzę, to to że jest to grupa zawodników, która jest razem. Wszyscy byliśmy zawiedzeni wynikiem, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni przed kolejnymi meczami - przyznał Carver.
Jakiego meczu spodziewa się szkoleniowiec? - Spodziewam się trudnego meczu wyjazdowego, przeciwko zespołowi, który ma bardzo dużą pewność siebie. Z racji wyników i miejsca w tabeli to także bardzo ważny mecz z ich perspektywy. Tak jak powiedziałem, są bardzo zorganizowanym zespołem. Spodziewamy się trudnego meczu, ale nie jedziemy do Częstochowy ze strachem - zakończył
źródło: własne