Dyrektor sportowy oraz członek zarządu Lechii Gdańsk Jakub Chodorowski w rozmowie z Interią ocenił minione okno transferowe. Odniósł się także do celów drużyny na trwające rozgrywki.
- Zestawiając plan z tym kogo finalnie udało się pozyskać, oceniam to okno na mocną czwórkę, czyli: 4+. Bardzo wierzę w naszą pracę i myślę że ocena po sezonie może być jeszcze wyższa - przyznał dyrektor sportowy Lechii, który uczestniczył w transferze 11 z 13 zawodników.
Działacz wyjawił, że nie udało się zrealizować jednego transferu, na którym mocno mu zależało. - Był temat, na którym bardzo mi zależało, chociaż tak naprawdę nie było blisko jego realizacji. Nie udało nam się przekonać zawodnika, żeby opuścił Włochy na rzecz polskiej I ligi. Piłkarz bardzo dobrze się czuje w Italii, klub go nie chciał puścić, temat z gatunku prawie niemożliwych, ale to mnie tylko motywowało - lubię takie wyzwania. Jeśli młodzieżowy zawodnik reprezentacji Polski będzie tak się rozwijał jak do tej pory, żaden polski klub nie będzie już miał szansy na jego pozyskanie - wyjawił.
Chodorowski poruszył także kwestie celu, jakim jest awans do ekstraklasy. - Nie dopuszczam do siebie myśli, że awansu mogłoby nie być. Chciałbym, żebyśmy zajęli pierwsze miejsce w lidze, to jest mój osobisty cel. Jeśli będziemy o to pierwsze miejsce walczyć, a powinie nam się noga, wówczas zajmiemy drugie i też uzyskamy bezpośredni awans. W najgorszym wypadku zagramy w barażach - ocenił.
Cała rozmowa z Jakubem Chodorowskim dostępna na portalu Interia.
źródło: Interia