Lechia Gdańsk w sobotę powalczy o pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie 2024/25. Szymon Grabowski wciąż nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Na kogo postawi?

Nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. Zmierzą się dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli, dwie drużyny, które mają swoje problemy i naszym zadaniem jest prezentować się lepiej względem meczu z Górnikiem. Straciliśmy dwie bramki, mogliśmy stracić więcej, ale też mogliśmy więcej strzelić. Jest dużo rzeczy, które możemy ulepszyć i ten nasz progres będzie widoczny jeszcze mocniej - mówił w specjalnej rozmowie z nami trener Szymon Grabowski. Rzeczywiście głód domowego zwycięstwa w Lechii jest spory - ostatni raz na Polsat Plus Arenie Biało-Zieloni triumfowali... w derbach Trójmiasta. 

W sobotnim meczu trener Grabowski nie będzie miał do dyspozycji wciąż Tomasa Bobcka oraz Louisa d'Arrigo, którzy leczą kontuzje. Ponadto ze składu na kilka tygodni wypada Tomasz Wójtowicz. Na szczęście zagrać ma Maksym Chłań.

Względem ostatniego meczu w Zabrzu nie spodziewamy się zmian w linii defensywy. W bramce zagra Szymon Weirauch, a przed nim wystąpią Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson oraz Conrado. W środku pomocy również obejrzymy ten sam tercet - Rifet Kapić, Iwan Żelizko oraz Anton Carenko. Na skrzydłach wystąpią Camilo Mena oraz wracający po urazie Maksym Chłań. Na szpicy wystąpi Bohdan Wjunnyk, który nie ma zbyt dużej rywalizacji.

Przewidywany skład na mecz z Radomiakiem: 1. Szymon Weirauch - 11. Dominik Piła, 44. Bujar Pllana, 3. Elias Olsson, 20. Conrado - 7. Camilo Mena, 5. Iwan Żelizko, 8. Rifet Kapić, 17. Anton Carenko, 30. Maksym Chłań - 9. Bohdan Wjunnyk.

źródło: własne