Po sobotniej porażce z Zagłębiem Lubin (0:1) pracę w Jagiellonii Białystok stracił trener Ireneusz Mamrot. Poszukiwania nowego szkoleniowca trwają, a do końca roku tę rolę pełnić będzie Rafał Grzyb. Zadebiutuje w niedzielnym spotkaniu z Lechią (godz. 17.30).
Cierpliwość włodarzy Jagiellonii Białystok skończyła się po przegranej w słabym stylu z Zagłębiem Lubin, ale już wcześniej mówiło się o tym, że posada Ireneusza Mamrota wisi na włosku. Jagielloniia jest jednym z większych rozczarowań w tym sezonie - po 18. kolejkach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, choć aspiracje były dużo większe.
Ostatnie mecze Jagiellonii:
- 0:1 z Zagłębiem Lubin
- 1:2 z Rakowem Częstochowa
- 2:0 z Arką Gdynia
- 1:3 z Piastem Gliwice
- 2:0 z ŁKS-em Łódź
- 1:3 z Wisłą Płock
Dwa zwycięstwa z jednymi z najsłabszych drużyn w lidze, poza tym cztery porażki w fatalnym stylu. Nie można też zapomnieć o wczesnym odpadnięciu z Totolotek Pucharu Polski Trudno się dziwić, że w końcu zdecydowano się na zmianę szkoleniowca.
- Chciałbym podziękować trenerowi za walkę do ostatniej chwili o mistrzostwo Polski w pierwszym sezonie jego pracy w Białymstoku, jak również za trud włożony w grę w Pucharze Polski w poprzednim sezonie. Wpływ na dzisiejszą decyzję ma obecna sytuacja, która zupełnie nas nie zadowala i nie odzwierciedla oczekiwań względem zespołu. W związku z tym wspólnie z trenerem przeanalizowaliśmy sytuację i doszliśmy do wniosku, że jest to moment, w którym nasze drogi muszą się rozejść - tłumaczy prezes Jagiellonii Cezary Kulesza.
Traf chciał, że stało się to bezpośrednio przed meczem z Lechią. Na ławce w niedzielnym spotkaniu zobaczymy Rafała Grzyba, który ostatnio był asystentem Mamrota, a wcześniej (2010-19) był piłkarzem Jagiellonii.
źródło: własne