Wielu z nas pewnie martwi się wynikami dwóch pierwszych kolejek nowego sezonu, czy mamy powody do niepokoju? Przyjrzyjmy się jakie rezultaty osiągali nasi kopacze w analogicznym okresie w poprzednich sezonach i jak kończyliśmy tamte rozgrywki.
SEZON 2008/2009
Przed trzema laty, kiedy to Lechia była beniaminkiem Ekstraklasy, w pierwszy meczu Biało Zieloni zremisowali na wyjeździe 1:1 z Śląskiem Wrocław. Drugi mecz, także wyjazdowy to spotkanie z chorzowskim Ruchem. Mecz ten Lechia przegrała 1:2. Bramki w obu spotkaniach zdobywali zawodnicy, których w Gdańsku już nie ma. Bilans dwóch pierwszych meczów nie napawał więc optymizmem - 1 remis, 2 porażki i bilans bramkowy 2:3. Trzecia kolejka przyniosła jednak mecz z... Cracovią. Czyli naszym najbliższym rywalem. Wygraliśmy 2:0 i obyśmy mieli w niedzielę powtórkę z rozrywki. A jak zakończyliśmy tamten sezon? 11 miejsce, i 3 pkt przewagi nad strefą spadkową.
SEZON 2009/2010
Sezon 2009/2010 rozpoczęliśmy z wysokiego C. Na dzień dobry przyszło nam zmierzyć się w Derbach Trójmiasta z Arką. Wynik - 2:1. Druga kolejka, to z kolei pamiętny pogrom Cracovii na wyjeździe. Wynik 6:2 wywindował nas na 1 miejsce w tabeli. Kolejna runda spotkań, to spadek z wysokiego konia, 0:2 z Odrą u siebie. Rozpoczęty więc udanie sezon zakończyliśmy ostatecznie na 8 miejscu.
SEZON 2010/2011
Ubiegły sezon rozpoczęliśmy marnie. Dwa remisy z dwoma śląskimi zespołami, u siebie z Ruchem 0:0 i z Polonią w Bytomiu 1:1. Zaczęliśmy więc nieciekawie, z biegiem czasu łapaliśmy wiatr w żagle, ale nie poprawiliśmy swojej pozycji w ligowej tabeli na koniec sezonu. Zajęliśmy po raz kolejny 8 miejsce.
SEZON 2011/2012
Obecne rozgrywki wbrew początkowemu terminarzowi zaczęliśmy od wyjazdowego spotkania z Polonią Warszawa. Rywal wymagający, do tego grający u siebie. Słaba gra naszych kopaczy i 0:1 w plecy. Druga kolejka, znów rywal z górnej części tabeli - Jagiellonia. Niby nie gramy źle, ale indywidualne błędy w obronie i znów porażka - 1:2. Mamy więc najgorszy bilans początkowych spotkań w 4 letniej historii gry Lechii w Ekstraklasie. Oby mecz z Cracovią, z którą gra nam się na początu zawsze bardzo dobrze przyniósł przełamanie. 6:2 z 2009 roku na pewno nas zadowoli.
Źródło: Własne