Lechia Gdańsk zajęła czwarte miejsce w sezonie 2021/22 i wywalczyła awans do europejskich pucharów. Czy taki wynik można uznać za sukces?
Lechia Gdańsk w sezonie 2021/22 zakończyła rozgrywki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy na czwartym miejscu z dorobkiem 57 punktów. Taka lokata często nie jest premiowana awansem do europejskich rozgrywek, ale w tym sezonie była. Wszystko przez jednoczesne zdobycie przez Raków Częstochowa Pucharu Polski i zajęcie miejsca na ligowym podium. Dzięki odrobinie szczęścia Lechia zagra więc w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy?
Czy taki sezon można uznać za udany?
Zacznijmy od początku. Lechia nie była faworytem ani do mistrzostwa Polski, ani do miejsca na podium. W notowaniach bukmacherów przed sezonem gdański zespół umieszczano na 6-8 miejscu w lidze. Bukmacherzy pomylili się jednak nie tylko w przypadku Lechii, ale także Legii Warszawa, którą uznawano za faworyta do końcowego triumfu, a skończyła daleko w tabeli. Co ciekawe, z danych bukmacherów wynika, że duża część graczy obstawiała typy za pomocą aplikacji na telefon, takich jak np. forBet aplikacja mobilna.
Pomimo obaw bukmacherów, Lechia zaczęła sezon bardzo dobrze, długo będąc jednym z najrówniejszych zespołów. Dość powiedzieć, że w pierwszych piętnastu kolejkach przegrała tylko raz – i to z późniejszym mistrzem Polski, Lechem Poznań, na jego stadionie.
Gdańszczanie bardzo długo kręcili się wokół ligowego podium, ale wszystko zmieniło się przez słabą końcówkę ligowego grania w 2021 roku i początek rundy wiosennej. W dwunastu kolejkach biało-zieloni zgromadzili wtedy zaledwie 13 punktów i stracili szansę na walkę o mistrzostwo.
Na szczęście końcówka sezonu była już znacznie bardziej udana (14 punktów w siedmiu meczach), co pozwoliło na spokojne zachowanie przewagi i zapewnienie sobie czwartego miejsca, gwarantującego udział w Lidze Konferencji Europy w sezonie 2022/23.
Co dalej?
Przed Lechią stoją jednak kolejne wyzwania w postaci sezonu 2022/23. Abstrahując już od medialnych pogłosek, o możliwej zmianie właściciela klubu, przed zespołem seniorów bardzo intensywne miesiące. Będą oni bowiem musieli zmierzyć się aż na trzech frontach.
Przypomnijmy, że Liga Konferencji Europy to bardzo świeże rozgrywki wprowadzone przez UEFA od sezonu 2021/22. Na początku miały przyklejoną łatkę „europejskiej trzeciej ligi”, którą mało kto będzie się interesować, ale wszystko szybko się zmieniło. Okazało się bowiem, że udział uznanych europejskich marek spowodował spore zainteresowanie całymi rozgrywkami, co potwierdził mecz finałowy. AS Roma po zdobyciu trofeum wprawiła w ekstazę całe „wieczne miasto”, a obrazki z fetowania triumfu przez Jose Mourinho i jego piłkarzy na stałe zostaną w chlubnych archiwach klubu.
Lechia Gdańsk rozpocznie rywalizację od samego początku rozgrywek w nowym sezonie – od pierwszej rundy kwalifikacyjnej, która odbędzie się 7 i 14 lipca 2022 roku. Aby awansować do fazy grupowej tych europejskich rozgrywek, będzie musiała pokonać aż czterech rywali, a więc rozegrać osiem meczów. W razie ewentualnego sukcesu nagrodą poza niewątpliwym prestiżem będą gaże finansowe, które dla polskich klubów stanowią ogromny zastrzyk finansowy.
Jednocześnie gdański klub będzie występował w rodzimej Ekstraklasie, której kalendarz jest w tym roku wyjątkowo „napchany”. Wszystko przez rozgrywane w listopadzie i grudniu Mistrzostwa Świata 2022 w Katarze. A do tego dochodzi przecież jeszcze krajowy puchar. W tym przypadku PZPN poszedł jednak na rękę klubom, które występują w europejskich pucharach i dał im wolny los w pierwszej rundzie rozgrywek. Oznacza to jeden mecz jesienią mniej, co tak naprawdę może mieć ogromne znaczenie. Nie mamy też wątpliwości, że w razie ewentualnej szansy awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, organizator PKO BP Ekstraklasy mógłby ułatwić życie gdańszczanom i przesunąć ich ligowy mecz, aby ułatwić przygotowania do decydującego spotkania w europejskim pucharze.
Sezon 2022/23 zapowiada się więc niezwykle emocjonująco i… gęsto. Gra na trzech frontach z pewnością nie będzie łatwa, a więc władze klubu muszą odpowiednio przygotować zespół seniorów na nadchodzące wyzwania.