Henrik Castegren nie zrobił wielkiej kariery w Lechii Gdańsk. Szwed podzielił się wspomnieniami z pobytu w Polsce na łamach tamtejszych mediów. - Bardzo ohydny czas, w którym nie mogłem pokazać, kim tak naprawdę jestem - powiedział.

Henrik Castegren trafił do Lechii Gdańsk w lutym 2022 roku. Przez kolejne 1,5 sezonu rozegrał w Biało-Zielonej koszulce tylko osiem spotkań i przez większość spotkań był koontuzjowany lub pod formą. -  Już mnie tam nie ma. W moim pierwszym sezonie, w pierwszym moim półroczu skończyliśmy na czwartym miejscu, a potem spadliśmy z ligi. Nieprawdopodobnie, dziwny czas - przyznał w podcaście "Are you sirius". 

Źle się czułem, źle się czułem w drużynie, było dużo problemów w klubie i ogólnie nie było dobrze. Ale dużo się nauczyłem w tym czasie z tego wszystkiego, przykładowo o rzeczach, na które nie zawsze masz wpływ, o rzeczach, które dzieją się dookoła drużyny, czy klubu. Nieotrzymywanie pensji przez długi czas - rzeczy, których nie jesteś w stanie kontrolować. Miałem kilka drobnych kontuzji, przy których nie otrzymałem pomocy. Bardzo ohydny czas, w którym nie mogłem pokazać, kim tak naprawdę jestem - dodał.

-  Mam krytyczny stosunek, jak wszystko poszło ogólnie, ale też nauczyłem się czegoś i teraz wiem co trzeba sprawdzić wcześniej, żeby przejrzeć wszystkie karty na stole i na podstawie tego podjąć decyzję. Niestety, nie byłem sam, który się w to wpakował - ocenił obrońca.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1722962820734558508

źródło: "Are you sirius"/ własne