Lechia Gdańsk wygrała na własnym boisku z Ruchem Chorzów 2-1
Już w 5. minucie groźnie zrobiło się w polu karnym Ruchu. Po dośrodkowaniu Michała Chrapka z rzutu rożnego i zamieszaniu w szesnastce piłka ostatecznie trafiła do Mario Maločy, który oddał strzał, jednak futbolówka poleciała obok słupka. W odpowiedzi Martin Konczkowski zacentrował z prawej strony boiska, a głową uderzył Mariusz Stępiński, ale dobrą interwencją wykazał się Vanja Milinković-Savić. W 11. minucie Sebastian Mila podał na lewej stronie boiska do Sławomira Peszki, a skrzydłowy Lechii wbiegł w pole karne i oddał strzał, lecz bez trudu piłkę złapał Matúš Putnocký. Sześć minut później Jakub Wawrzyniak zagrał z własnej połowy do Flávio Paixão, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości, lecz nie zdołał go pokonać. W 25. minucie gdańszczanie objęli prowadzenie. Miloš Krasić minął na prawej stronie boiska Michała Koja i dośrodkował w szesnastkę, a mocnym uderzeniem głową gola strzelił Grzegorz Kuświk. Dziesięć minut później Lechia zdobyła jeszcze jedną bramkę. Tym razem Krasić zagrał do Flávio Paixão, który ponownie znalazł się sam na sam z Putnockim, ale w tej sytuacji już się nie pomylił i umieścił futbolówkę w bramce.
Zobacz zdjęcia z meczu Lechia - Ruch
Na początku drugiej połowy żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej okazji strzeleckiej. Ruch uczynił to jednak w 56. minucie i zdobył bramkę. Koj odebrał piłkę Krasiciowi i ta trafiła do Łukasza Monety. Skrzydłowy Ruchu zagrał z lewej strony pola karnego wzdłuż bramki, a gola strzelił Tomasz Podgórski. W 70. minucie Moneta zdecydował się na uderzenie sprzed szesnastki, lecz futbolówka odbiła się jedynie od poprzeczki. Do końca meczu goście próbowali odrobić straty i wywalczyć choćby punkt, ale Lechia skutecznie się broniła i ostatecznie wygrała to spotkanie.
7 maja 2016, 20:30 - Gdańsk ( Stadion Energa Gdansk )
Lechia Gdańsk 2-1 Ruch Chorzów
Grzegorz Kuświk 25, Flávio Paixão 35 - Tomasz Podgórski 56
Zobacz raport meczowy Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów