Lipiec to czas sparingów, transferów oraz początku rozgrywek ligowych i nie inaczej było w tym sezonie. Początek miesiąca był niełatwy dla Lechii, jednak z dnia na dzień wyglądało to lepiej.

 

 

Początek miesiąca (2 lipca) rozpoczął się od meczu towarzyskiego z Piastem Gliwice. Sparing miał zostać rozegrany w Gniewinie, gdzie Lechia miała się udać na obóz przygotowawczy, jednak został on rozegrany na boisku bocznym przy Traugutta 29. Druga towarzyska potyczka Biało-Zielonych przed rozpoczęciem sezonu zakończyła się wynikiem 1:3, a jedyną bramkę zdobył Bartosz Brylowski. Zaraz po meczu z Piastem Gliwice dnia Lechia została sprzedana.

3 lipca po długotrwałych i nietypowych negocjacjach nowym właścicielem Lechii został fundusz inwestycyjny MADA GLOBAL, który jest reprezentowany przez Paolo Urfera. Tego samego dnia klub został bez rzecznika prasowego, bowiem z tej funkcji odszedł Maciej Markowski.

7 lipca klub poinformował, iż sparing z Olimpią Elbląg, który miał odbyć się następnego dnia, został odwołany. Powodem była bardzo mała liczba zawodników. Nie ma co się dziwić, skoro w przeciągu czterech dni z Lechii odeszli Jakub Bartkowski (trafił do Warty Poznań), Jarosław Kubicki (Jagiellonia Białystok), Michał Nalepa (Zagłębie Lubin) czy Kristers Tobers (Grasshoppers Zurych). Zamiast meczowej relacji, na naszej stronie pojawiła się lista zawodników, którzy pożegnali się z Lechią. W międzyczasie Jakub Kałuziński trafił do Antalyasporu, którego trenerem jest Nuri Sahin oraz występuje tam Adam Buksa, a wcześniej występował tam Jarosław Bieniuk.

Po transferach z klubu, 12 lipca przyszły transfery do klubu. Tego dnia Paolo Urfer odpalił prawdziwą bombę transferową. Nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk został Luis Fernandez, który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem w Fortuna I Lidze z dorobkiem 20 goli i 7 asyst w barwach Wisły Kraków. Hiszpan pierwotnie miał odejść Arabii Saudyjskiej, a konkretnie do Al-Batin, jednak klub nie był mu w stanie zaproponować takiej pensji, której oczekiwał. Transfer Fernandeza do Lechii był olbrzymim zaskoczeniem, ponieważ zespół nie miał kim grać oraz nie robił transferów, a nagle przychodzi najlepszy piłkarz na zapleczu Ekstraklasy.

Dwa dni później lista zawodników odchodzących z Lechii znacznie się powiększyła. Do ojczyzny wrócił Mario Maloca, a mianowicie do HNK Gorica, Maciej Gajos wybrał egzotyczny kierunek, trafiając do Persiji Dżakarta, a Rafał Pietrzak zasilił Wieczystą Kraków. Dyrektorem sportowym przestał być Łukasz Smolarow.

 

 

 

 

15 lipca Biało-Zieloni rozegrali ostatni sparing przed rozgrywkami ligowymi ze Stomilem Olsztyn. Na trybunach stadionu przy Traugutta pojawili się Luis Fernandez oraz Conrado. Nie był to wybitny mecz Lechii, bo zanosiło się na porażkę, jednak w ostatnich minutach na 1:1 wyrównał Bassekou Diabate. Po tym meczu widać było, że potrzebne będą transfery i z czasem zaczęto działać, ale najpierw rozwiązano kontrakt z Ilkayem Durmusem. Natomiast wzmocnieniem był Rifet Kapic.

 

 

Sezon 2023/24 w Fortuna I Lidze Lechia Gdańsk zainaugurowała 22 lipca w Głogowie, gdzie podejmowała Chrobrego i rozpoczynała nowy rozdział w historii klubu. Początek meczu rozpoczął się słabo dla podopiecznych Szymona Grabowskiego, ponieważ w 12. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził były zawodnik Lechii Mavroudis Bougaidis. W 33. minucie wyrównał bardzo ładnym strzałem z dystansu Jan Biegański, a gola do szatni zdobył Luis Fernandez, dając Lechii prowadzenie. Hiszpan dołożył jeszcze dwa trafienia i tym samym w debiucie skompletował hat-tricka, a gola honorowego dla Chrobrego zdobył z rzutu karnego Mateusz Machaj. Piłkarze Lechii wygrali 4:2 i bardzo udanie rozpoczęli ten sezon.

 

 

 

 

28 lipca Lechia Gdańsk w pierwszym meczu u siebie w tym sezonie podejmowała na Polsat Plus Arenie beniaminka Motor Lublin, a mecz z trybun oglądali nowi zawodnicy Bogdan Sarnawski oraz Dawid Bugaj, a debiut zaliczył Rifet Kapic. Przed meczem doszło do organizacyjnej klapy, ponieważ nie wszystkich kibiców wpuszczono na stadion i ci musieli wracać do domów. Natomiast jeżeli chodzi o spotkanie, to wydawało się, że zakończy się bezbramkowym remisem, ale w ostatniej minucie do siatki trafił Bartosz Wolski i punkty pojechały do Lublina. Pod koniec miesiąca klub opuścił Joeri de Kamps, a z zamiarem odejścia zanosił się także Bassekou Diabate.

Do klubu wkrótce trafią zawodnicy, którzy zostaną pierwszoplanowymi postaciami Lechii, ale tego dowiecie się w następnej części.

źródło: własne