Obrońca Lechii Krzysztof Bąk liczy, że w Szczecinie górą będzie zespół z Gdańska
Pogoń pokazała, że to zespół, z którym trzeba się liczyć. Bardzo poważnie musimy podejść do tego spotkania. Z Polonią Warszawa momentami graliśmy dobrze, więc są podstawy do optymizmu. Jeśli poprawimy niuanse w naszej grze, to w Szczecinie może być lepiej - przekonuje Bąk na łamach Dziennika Bałtyckiego. Sam piłkarz krytycznie podchodzi do swojej gry w meczu z Polonią. - Były sytuacje, w których mogłem zachować się lepiej. Poczyniłem analizy według swoich odczuć, trenerzy też pokazali błędy i dobre zagrania. Jest podstawa do tego, żeby moja gra i całego zespołu w obronie była w tym sezonie na dobrym poziomie - przekonuje piłkarz Lechii.
Bąk może stać się ofiarą zmian w składzie, które przed meczem z Pogonią zamierza przeprowadzić trener biało-zielonych Bogusław Kaczmarek. W pierwszej jedenastce zamiast Bąka znajdzie się Jarosław Bieniuk, który przed tygodniem pauzował jeszcze za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu. Stoper Lechii wierzy jednak, że otrzyma szansę na grę przeciwko Pogoni. - Nie stawiam siebie na straconej pozycji i wydaje mi się, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Są dwie pozycje dla stoperów, a rywalizuje nas kilku. Jeszcze nie ma wykrystalizowanej pary i każdy ma szansę na grę - podkreśla Bąk.