Krzysztof Żukowski jest bliski wypożyczenia ze Śląska Wrocław do Arki Gdynia, co wywołało burzę na forum internetowym żółto-niebieskich. I wcale nie chodzi o jego umiejętności bramkarskie…
Trener Petr Nemec współpracował z Żukowskim przez dwa lata we Flocie Świnoujście. Ich drogi rozeszły się przed obecnym sezonem. Czeski szkoleniowiec poszedł do Arki, natomiast 26-letni bramkarz wzmocnił szeregi Śląska Wrocław. W pierwszym zespole nie zagrał jednak ani razu, bo konkurentów między słupkami miał naprawdę klasowych: Mariana Kelemena oraz Rafała Gikiewicza. Nemec nie zapomniał o swoim byłym podopiecznym i w porozumieniu z działaczami Śląska Wrocław, zaprosił go na treningi gdynian. Niewykluczone, że na dniach Żukowski zostanie wypożyczony do Arki.
Wszystko pewnie byłoby w porządku, gdyby nie jeden istotny szczegół. Żukowski bowiem nie kryje sympatii do… Lechii Gdańsk, która jest największym wrogiem Arki. Już na pierwszej konferencji prasowej w Śląsku wypalił: - Pochodzę ze Słupska, tam kibicuje się Lechii i Śląskowi. Nie raz byłem na stadionie przy ul. Traugutta.
Na forum arkowców zawrzało. Jeden z kibiców napisał: „Rozumiem, że każdy może kibicować komu chce, ale nie musimy brać takich idiotów jak Żukowski. Ciekawe, czy po meczu Pucharu Polski podejdzie pod naszą trybunę czy Śląska”. Inny dodał: „Jeśli Żukowski jest twardym słupszczaninem, czyli zwolennikiem Lechii - to nie ma po co do nas przychodzić.”
-Czy trener Nemec ugnie się pod presją sympatyków Arki i nie ściągnie do swojej drużyny Żukowskiego? Wydaje się, że nie. Bramkarza czeka więc niezwykle trudna przygoda. Warto odnotować, że w Arce występuje Tomasz Jarzębowski, który jest zadeklarowanym kibicem Legii Warszawa, ale jak przyznają fani żółto-niebieskich - "Jarza" to usposobienie profesjonalisty, który na co dzień nie obnosi się ze swoimi kibicowskimi sympatiami.