Paweł Adamowicz ostro krytykuje sprawy, które dzieją się w klubie.

Prezydent miasta wyraził swoją opinie o działaniu m.in prokurenta klubu, Adama Mandziary.

- Podejrzewam, że w Lechii trwa próba przejęcia władzy przez prokurenta i kierowania spółką z tylnego siedzenia. To obejście statutowych władz spółki zapowiada jak najgorsze rokowania na przyszłość naszego klubu. Nowy właściciel postępuje w sposób mało zrozumiały. Podejrzewam, że traktuje Gdańsk trochę jak republikę bananową. Na to absolutnie nie może być zgody! Spółka Lechia SA nie może być parawanem dla prywatnych interesów, niezwiązanych z rozwojem piłki nożnej w Gdańsku - oburza się prezydent Gdańska.

Dziennik Bałtycki

foto: onet.pl