Zgodnie z kilkunastoletnią tradycją Oldboje Lechii oraz Drużyna Samorządowców i Przyjaciół przywitała Nowy Rok na boisku.

Biało-Zieloni zwyciężyli 10:1 (5:0), ale w tych meczach nie wynik jest najważniejszy. Liczy się przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć i krótkiego materiału wideo z tego wszystkiego, co dziś w południe działo się przy Traugutta.

Oldboje Lechii zagrali w Nowy Rok przeciwko ekipie Samorządowców i Przyjaciół już po raz trzynasty, odnosząc jedenaste zwycięstwo.

– Wynik nie był najważniejszy. To znakomita okazja do spotkania ze znajomymi w Nowy Rok, złożenia sobie życzeń i przede wszystkim aktywności fizycznej – powiedział Maciej Kalkowski.

– Często spędzam Sylwestra w Gdańsku, znów odwiedziłem stare śmieci i jestem z tego bardzo zadowolony, że mogłem zagrać w tym meczu, który jest fajną tradycją. Losy każdego z nas po karierze idą swoim torem, ale zawsze trzeba się szanować i pamiętać o sobie. Takie rzeczy tworzą tożsamość klubu i podobne tradycje trzeba kultywować – dodał Łukasz Surma, który zadebiutował w barwach Oldbojów Lechii.

Mecz został zorganizowany przez Lechię i Gdański Ośrodek Sportu. Sponsorami natomiast byli tradycyjnie Restauracja Boma, Stowarzyszenie Kibiców Lechii „Lwy Północy” oraz Projekt Kibice Razem Lechia Gdańsk.

Oldboje Lechii - Samorządowcy i Przyjaciele 10:1 (5:0)

Bramki dla Lechii zdobyli: Tomasz Dawidowski 3 (jedna z karnego), Krzysztof Rusinek i Marek Zieńczuk po 2, Maciej Kalkowski (z karnego), Marek Widzicki i Krzysztof Brede. Autorem honorowego gola dla Samorządowców i Przyjaciół był Mirosław Jurczyk.

Oldboje Lechii: Woźniak (41'Opuszewicz) - Górski, Kulwicki, Sierpiński, Widzicki, Brede, Surma, Zieńczuk, Dawidowski, Kalkowski, Rusinek, Głos, Kubsik, Merchut, Jakimowicz, Błondek, Łatkowski

Samorządowcy i Przyjaciele: Staniak (41'Stybor) - Sekuła, Kowalczys, Kuleta, Dziadek, Sałanowski, Jurczyk, Karnat, Knop, Świlski, Klawikowski, Babiński, Kulik, Marchel, Paszkiewicz, Korol, Kosznicki, S. Lewandowski, J. Lewandowski, Lula, Pawlusek.