Rafał Pietrzak został nowym piłkarzem Lechii. Zawodnik przenosi się do biało-zielonych z Royal Excel Mouscron. Podpisał kontrakt do końca czerwca 2023 roku.
Pietrzak urodził się w Sosnowcu, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w tamtejszym Zagłębiu. Później przez wiele lat występował na boiskach piłkarskiej Ekstraklasy. Reprezentował barwy m.in. Górnika Zabrze, Zagłębia Lubin, czy Wisły Kraków.
Czy ktokolwiek jeszcze pamięta, że podczas meczu we Wrocławiu na ławce rezerwowych nie było ani jednego zawodnika mającego więcej niż 20 lat? Pewnie ktoś pamięta, natomiast te czasy już nie wrócą. Lechia się wzmacnia praktycznie w każdej formacji. Dopiero co pozyskano zawodników ofensywnych, teraz natomiast po pomyślnym przejściu testów medycznych 3,5-letni kontrakt z gdańskim zespołem podpisał Rafał Pietrzak, a więc lewy obrońca.
Bynajmniej nie jest to zawodnik do odbudowania. Jest to gość gotowy, by już od niedzielnego meczu z Lechem Poznań zacząć budować swoją pozycję w Lechii. Dlaczego? W tym sezonie zagrał piętnaście razy w lidze belgijskiej, jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Potrzebuje tak naprawdę paru treningów taktycznych oraz zaznajomienia się z pewnymi schematami w ekipie Piotra Stokowca.
Co ciekawe, żaden inny polski klub nie kontaktował się z Pietrzakiem. Oferta z Lechii była jedyna. To trochę zastanawiające. Wręcz dziwne, wszak mowa o jednym z najlepszych polskich lewych obrońców.
W 2018 roku po raz pierwszy otrzymał powołanie do reprezentacji Polski od trenera Jerzego Brzęczka. 7 września zadebiutował w niej, wchodząc na boisko w 80. minucie zremisowanego 1:1 spotkania z Włochami. Potem jeszcze raz udało mu się zagrać w narodowych barwach.
Maksymalnie do jutra dowiemy się czy Pietrzak będzie podstawowym lewym obrońcą Lechii czy jednak początkowo będzie musiał zadowolić się rolą zmiennika Filipa Mladenovicia. Wszystko dlatego, że Serb ma czas do 21 lutego na podjęcie decyzji odnośnie ewentualnego transferu do Achmata Grozny (wówczas zamyka się w Rosji okno transferowe). Nic nie jest jeszcze w tej sprawie przesądzone.
źródło: lechia.pl / własne
