Za dwa dni Lechia Gdańsk podejmie u siebie Miedź Legnica w ostatnim meczu pierwszej rundy Fortuna I Ligi. W zeszłym sezonie obie drużyny rywalizowały w Ekstraklasie i z niej spadły. Celem zarówno Lechii Gdańsk, jak i Miedzi Legnica jest szybki powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy.
Niedzielne spotkanie Lechii Gdańsk z Miedzią Legnica będzie starciem numer 21 w historii. W dotychczasowych 20 meczach pomiędzy obiema drużynami korzystniejszy bilans mają Biało-Zieloni, którzy wygrali w dziesięciu meczach, siedem razy zwyciężali legniczanie, a trzykrotnie zespoły dzieliły się punktami. Do rywalizacji pomiędzy Lechią a Miedzią najczęściej dochodziło w latach 1989-95 na drugim poziomie rozgrywkowym, natomiast w sezonach 2018/19 oraz 2022/23 obie drużyny rywalizowały w Ekstraklasie.
Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się 13 września 1989 roku w 8. kolejce ówczesnej II ligi. W Legnicy Biało-Zieloni wygrali 1:0, a jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył Marek Ługowski. W rewanżowym meczu w Gdańsku rozegranym 14 kwietnia 1990 roku padł podobny wynik, tym razem autorem jedynego trafienia był Rafał Kaczmarczyk. Co ciekawe trenerem Miedzi był wtedy Jerzy Jastrzębowski, który niespełna siedem lat wcześniej z Lechią Gdańsk zdobył Puchar oraz Superpuchar Polski. Natomiast na inaugurację sezonu 1990/91 Jerzy Jastrzębowski i jego podopieczni pokonali u siebie Lechię Gdańsk 1:0 po trafieniu Wojciecha Górskiego. Z kolei w drugim meczu były trener Biało-Zielonych wraz ze swoimi zawodnikami w Gdańsku musieli przełknąć gorycz porażki w postaci wyniku 1:3. W sezonie 1991/92, w którym Miedź już bez Jerzego Jastrzębowskiego na ławce trenerskiej, a z Jerzym Fiutowskim jako drugoligowa drużyna sięgnęła po Puchar Polski, najpierw zremisowała u siebie z Lechią 1:1, a w Gdańsku przegrała minimalnie 0:1. W 4. kolejce sezonu 1992/93 świeżo upieczony triumfator Polski Pucharu Polski rozgromił w Legnicy Lechię aż 5:0 i było to jej najwyższe zwycięstwo z Biało-Zielonymi. W rewanżu na stadionie przy ulicy Traugutta 29 padł wynik 1:1. Oba zespoły rywalizowały do 1995 roku, kiedy Lechia spadła sportowo do III ligi, ale dzięki fuzji z Olimpią Poznań wróciła na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce. W czterech meczach z Miedzią Biało-Zieloni wygrali zaledwie raz, przy tym trzy razy przegrywając.
Do następnego starcia pomiędzy obiema drużynami doszło rok później, a mianowicie 18 sierpnia 1996 roku w Gdańsku. Lechia Gdańsk sezon wcześniej spadła z I ligi, z kolei Miedź Legnica była solidnym II-ligowcem. Na stadionie przy ulicy Traugutta 29 piłkarze Lechii wygrali po emocjonującym meczu 3:2, a na listę strzelców dla Lechii wpisali się Maciej Kalkowski, 17-letni wtedy Jarosław Bieniuk oraz doświadczony Jacek Grembocki. W rewanżowym starciu Biało-Zieloni zostali rozgromieni przez gospodarzy aż 1:5 i po tym sezonie Lechia spadła do III ligi, tym samym zaliczyła drugi spadek z rzędu.
W następnych rozgrywkach Miedź także spadła do III ligi. Wspomniane spadki oznaczały dla obu zespołów chude lata oraz mozolną odbudowę, jak w przypadku Lechii Gdańsk. Dlatego na kolejne starcie pomiędzy Miedzią a Lechią trzeba było czekać aż dziewięć lat (jak się później okaże, będzie jeszcze dłuższa przerwa). 7 października 2006 roku ówczesny beniaminek II ligi podejmował u siebie Lechię Gdańsk, która wygrała 2:1 po bramce z rzutu wolnego Sławomira Wojciechowskiego oraz trafieniu Piotra Wiśniewskiego. W drugim meczu w Gdańsku walcząca o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej Lechia Gdańsk podejmowała ostatnią w tabeli Miedź Legnica i pewnie wygrała 2:0 po bramkach Mariusza Pawlaka i Pawła Buzała. Po tym sezonie Miedź pożegnała się z drugim poziomem rozgrywkowym, a Lechię dzieliły cztery punkty od awansu do Orange Ekstraklasy.
Na następny mecz pomiędzy obiema drużynami trzeba było czekać aż 11 lat. W międzyczasie Lechia Gdańsk po awansie do Ekstraklasy stabilizowała swoją pozycję, a Miedź z czasem się odbudowała i w 2018 roku wywalczyła bardzo długo wyczekiwany awans na najwyższy poziomie rozgrywkowy. W pierwszym spotkaniu sezonu 2018/19 na Stadionie Energa gospodarze wygrali 2:0 po trafieniach Jakuba Araka i Patryka Lipskiego. W rewanżowym meczu pomimo wielu sytuacji bramkowych ze strony zawodników prowadzonych przez Piotra Stokowca spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Lechia zanotowała wtedy najlepszy sezon w historii, kończąc rozgrywki na 3. miejscu i z Pucharem Polski, z kolei Miedzi niewiele zabrakło do utrzymania się w Ekstraklasie. Legniczanie do najwyższej klasy rozgrywkowej wrócili trzy lata później. 27 sierpnia 2022 roku pokonali u siebie Lechię Gdańsk 2:1. Z kolei w rewanżowej potyczce 10 marca 2023 roku na Polsat Plus Arena po pierwszych 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis. Po wyjściu z szatni piłkarze Lechii wrzucili wyższy bieg i strzelili cztery bramki, dwa razy do siatki trafił Łukasz Zwoliński, a po golu podzielili się Ilkay Durmus i Flavio Paixao. Kibice obu drużyn doskonale znają przebieg tego sezonu, niestety w negatywnym kontekście, ponieważ zarówno Lechia, jak i Miedź pożegnały się z najwyższą klasą rozgrywkową w słabym stylu.
Dzisiaj te dwie drużyny są już innymi zespołami niż rok temu i prawdopodobnie wyciągnęły wnioski z poprzedniego sezonu. Jak już wspomniano wcześniej, ich celem jest powrót do Ekstraklasy w następnym sezonie. Której z nich to się uda, przekonamy się po w połowie następnego roku. Natomiast w niedzielę przekonamy się, kto będzie lepszy w 21. starciu pomiędzy obiema drużynami.
źródło: własne