Tak chłodno w Gdańsku nie było od dawna. Porównywalne mrozy odczuwaliśmy w 2018 roku za czasów niesamowitego Adama Owena. Dziś chłód bije po oczach, a spadek jest naprawdę realny, o czym mówią prognozy.

Rozpocznijmy od przewidywań przedstawionych przez Piotra Klimka, te w czysto matematyczny sposób dają Lechii zaledwie 52% szans na utrzymanie. Według przewidywań Lechia zdobędzie w przybliżeniu 36 punktów i do bezpiecznej strefy zabraknie nam 3 oczek.

Które drużyny są obecnie naszymi realnymi rywalami w tej walce? Zespoły, którym również blisko do spadku to: Zagłębie, Jagiellonia, Górnik, Śląsk, Piast. Wszystkie wymienione drużyny mają powyżej 10% szans na degradację. Oczywiście nie możemy zapomnieć, o ekipach będących pod nami, czyli Miedzi i Koronie, które według wyliczeń są zdecydowanie bliżej 1 Ligi, niż Ekstraklasy.

Za to jeszcze mniej optymistyczne prognozy serwuje nam Artur Fortuna, który na bazie historycznych wyników i obecnej ilości punktów daje Lechii zaledwie 40% szans na uniknięcie spadku. Za to punktowo, w tym momencie brakuje nam aż 15 oczek, aby na koniec sezonu być bliżej utrzymania, niż spadku. Chociaż dopiero 38-39 punktów na koniec sezonu daje na tyle wysokie szanse, że moglibyśmy być spokojni o nasz los.

Takim akcentem kończymy naszą prognozę pogody. Miejmy nadzieję, że w następnym wydaniu w Gdańsku się rozpogodzi, a nasza sytuacja stanie się przyjemniejsza. Za dziś dziękuję i życzę miłego dnia i 3 punktów w Poznaniu..