Triumf nad Arkonią bardzo zbliżał Lechię do awansu do II ligi, ale trzeba było jeszcze go przypieczętować.
Lechiści nie zawiedli dwudziestotysięcznej widowni. Już do przerwy prowadzą pewnie 2:0. W czasie drugiej połowy dorzucają kolejne trafienie, a w samej końcówce zdobywają jeszcze dwa gole, które dają zwycięstwo 5:0 i upragniony awans.
Nie mniej od piłkarzy cieszą się z tego faktu liczne rzesze sympatyków biało-zielonych.
Chyba połowę sukcesów zawdzięczają lechiści swym kibicom. Tak przychylnej i zorganizowanej widowni zazdrościć mogą gdańskiej jedenastce niemal wszystkie drużyny w kraju. Kibice Lechii potrafili po męsku znosić niepowodzenia, potrafią też cieszyć się z sukcesów swoich ulubieńców. Najlepszy dowód, to spontaniczna owacja po niedzielnym meczu z Czarnymi. I to nie tylko na stadionie.
Po zakończeniu spotkania biało-zielony pochód przemaszerował ze stadionu do centrum miasta, co w kolejnych latach stało się tradycją przy fetowaniu sukcesów Lechii.
Mecz III ligi
Lechia Gdańsk – Czarni Szczecin 5:0 (2:0)
Widzów: ok. 20 000
Bramki: Puszkarz ?’, ?’, Apolewicz ?’, Z.Kupcewicz ?’, Musiał ?’
Lechia: Słabik – Musiał, Kaczmarek, Górski, Rogacki, Z.Kupcewicz, Apolewicz, Maksymiuk, Puszkarz, ?, Jastrzębowski (prawdopodobnie); Trener: Roman Rogocz