Szkoleniowiec miał niewiele czasu, żeby poznać zespół, jednak ma już pomysł na to co zmienić w zespole znad morza.

 

Nie był pan pierwszym trenerem od 2012 roku. Co pan robił w tym czasie?

 

- Zawsze byłem bardzo blisko piłki nożnej. Uczestniczyłem w dużym projekcie piłkarskich akademii. Organizowałem też piłkarskie campy w Anglii. Wciąż oglądałem mecze i byłem blisko klubu z Hamburga, w którym budowaliśmy nową strukturę. Było sporo pracy. Teraz przede mną nowe wyzwanie i będę się koncentrował właśnie na nim, a nie na innych zajęciach.

 

Czy stresuje się pan przed debiutem na ławce trenerskiej Lechii?

 

- Nie, skupiam się na treningach i na tym co będzie się działo na boisku. Wiem, że są oczekiwania względem zespołu, ale trzeba patrzeć z optymizmem.

Już w piątek mecz z Koroną Kielce. Czy w pańskim zespole nie ma nowych problemów zdrowotnych?

 

- Niemal wszyscy są gotowi do gry. Trenują i znajdują się w dobrej formie fizycznej. Oczywiście mogłoby być lepiej, ale pracujemy ze sobą zaledwie pięć dni. Muszę odkryć bardzo szybko który piłkarz znajduje się na jakim poziomie. W kolejnym tygodniu będzie więcej czasu. Korona to wymagający rywal, ale jesteśmy zmotywowani by go pokonać.

 

Jak wygląda kwestia Gersona, który wrócił do treningów?

 

- Nigdy nie jest tak, że po kilku tygodniach ktoś może wrócić od razu do treningów i do gry w pełnym wymiarze. Muszę go trochę stopować, bo nie chcemy ryzykować jego zdrowiem. Wszystko musi postępować krok po kroku. Myślę, że może znaleźć się na ławce rezerwowych.

 

Do zespołu pod koniec okienka transferowego dołączyło kilku nowych zawodników. Bardzo dobrze wygląda Milos Krasic. Czy zobaczymy go na boisku już w piątek?

 

- Zobaczymy, ale na treningach sprawia bardzo dobre wrażenie. To fajny, zmotywowany i pozytywny chłopak, który pociągnie wszystkich do góry. Wcześniej grał w Fenerbahce, czy Juventusie. Może nam bardzo pomóc, ale nie będę podawał podstawowej jedenastki. W piątek wszystko się okaże. Przez kilka dni zobaczyłem zespół i nie interesuje mnie to, kto jak spisywał się wcześniej. Na swoje szanse mogą liczyć też młodzi zawodnicy. Gdy starszy i młodszy piłkarz znajdują się w podobnej dyspozycji, zawsze postawię na tego drugiego. Mamy w kadrze utalentowanych polskich piłkarzy i należy im zaufać. Mogą popełniać błędy, gdy tego nie zrobią, niczego się nie nauczą.

 

Co pan wie o Koronie?

 

- Widziałem na wideo mecze tej drużyny. To trudny do pokonania zespół, mający w swoim składzie dobrych zawodników. Musimy znaleźć skuteczne rozwiązanie, by sobie poradzić z kielczanami. Będzie to ciężkie spotkanie.

 

Czy wszyscy nowi piłkarze Lechii są gotowi do gry w pierwszej jedenastce?

 

- Zobaczymy, na ten moment trudno mi powiedzieć czy wszyscy są gotowi na grę przez 20, czy 90 minut. Mam jeszcze trochę czasu na to, by każdego sprawdzić. Wszyscy trenują ostro, prezentują dobrą jakość. Aby wdrożyć każdego do zespołu potrzeba jednak więcej czasu, niż trzech dni. Wiem, że wielu kibiców pragnie sukcesu, wspólnie tego chcemy. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

 

Cały artykuł znajdziesz tu

 


Źródło: sportowefakty.wp.pl/własne