Nowy klub w Gdańsku TLG Baltia ma wystartować w tym sezonie w rozgrywkach B klasy. Wczoraj drużyna miała za swój pierwszy trening, który poprowadził do niedawna asystent Lechii Maciej Kalkowski.

Geneza nazwy „Baltia" sięga 1945 roku, kiedy w Gdańsku został założony Klub Sportowy Biura Odbudowy Portów „Baltia” i jest to obecna Lechia Gdańsk. Nazwa „Lechia” zaczęła obowiązywać od następnego roku. W 2023 roku TLG Baltia, czyli Tylko Lechia Gdańsk powraca na mapę wśród gdańskich klubów, tyle że w nieco innej formule. Założenie tej drużyny jest odpowiedzią lokalnej społeczności na problemy Lechii Gdańsk. Zespół składa się z byłych piłkarzy oraz kibiców Lechii, w tym trenera Macieja Kalkowskiego. Początkowo do klubu poprzez e-maila zgłosiło się 80 zawodników, a na test-mecz przyszło 25 osób.

- Jeżeli chodzi o nabory, to ogłosiliśmy się w internecie. Mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń, prawie 80. Czasu nie jest za dużo, za dużo by się temu wszystkiemu przyglądać. Wybraliśmy 30 osób na ten sparing, a właściwie test-mecz. Przyszło 25 osób, z czego wyselekcjonowaliśmy pierwszą dziesiątkę, w czwartek na pierwszy trening przyjdzie ta dziesiątka plus kilku piłkarzy, którzy się tam do nas zgłaszają.- powiedział Maciej Kalkowski.

- Prosiliśmy, żeby każdy opisał o sobie kilka słów i na tej podstawie wybraliśmy pierwszą trzydziestkę. Oczywiście reszty nie skreślamy, bo niektórych też będziemy zapraszać na treningi, ale musimy to zrobić rozważnie i spokojnie. Nie jest łatwo, jak od razu przyszłoby 50-60 osób na trening i to wszystko ogarnąć. Powolutku spotkamy się, porozmawiamy na jakich zasadach chcemy sobie pracować i pracujemy. Na pewno będziemy otwarci i będziemy przyjmować nowych ludzi. - dodał.

Były zawodnik Biało-Zielonych uważa, że ten projekt jest fajną inicjatywą i myśli o współpracy z Lechią w przyszłości.

- Ja zostałem poproszony o pomoc ze strony sportowej. To nie jest żadna Anty-Lechia, to jest tak jak wielokrotnie powtarzam, jest 100% osób związanych z Lechią albo ludzi kibicujących Lechii. Ja w każdym wywiadzie podkreślam, my jesteśmy kibicami Lechii i chcemy pomóc. Jeżeli będzie możliwość, to będziemy kibicować Lechii na każdym meczu, bo ich miejsce jest w Ekstraklasie i się z tym nie kryję. Ja bardzo Lechii kibicuję, pomimo trudnych momentów, jakie są teraz. Trzeba trochę cierpliwości dla kibiców i wyrozumiałości dla ludzi, którzy przejęli ten klub. Oni też nie mają za dużo czasu, muszą powoli budować. Tak jak powiedziałem, my jesteśmy kibicami i nie jesteśmy przeciw Lechii. W przyszłości chcemy nawet współpracować z Lechią, jak wiadomo w Lechii nie ma drugiego zespołu. Chłopcy, którzy kończą wiek juniora i nie uda im się dostać do różnych klubów, często kończą granie w piłkę. My chcemy być tak opcją, żeby mogli u nas kontynuować tę piłkarską przygodę i dalej trenować w fajnym towarzystwie z fajnymi ludźmi. Z wieloma takimi, którzy grali kiedyś w Lechii i zaoferowali się, by pomóc klubowi. Myślę, że to fajna inicjatywa.

Pomimo wielu ofert z innych klubów, a przede wszystkim licencji UEFA Pro Kalkowski mówi, co go przekonało do objęcia drużyny.

- Po rozstaniu z Lechią nie ukrywam, że otrzymałem wiele propozycji, ale na dzień dzisiejszy sytuacja prywatna nie pozwala mi wyjechać z Gdańska. Kolejnym argumentem była prośba moich kolegów, z którymi znam się od wielu lat czy mógłbym to rozkręcić sportowo i na dzień dzisiejszy jestem w Baltii, a potem zobaczymy, co przyniesie życie dalej.  

Według Macieja Kalkowskiego celem TLG Baltii jest spokojne rozpoczęcie sezonu, a potem wygrywanie meczów. Aby to osiągnąć, celem jest skompletowanie kadry na tegoroczne rozgrywki.

- Chcemy bardzo spokojnie zacząć. Zdajemy sobie sprawę, że na tę ligę potrzebujemy dużo ludzi. Wiemy, że to jest B-klasa i nie zawsze wszyscy będą mogli grać czy przyjechać. Niektórzy mają pracę, szkołę lub będą mieli oraz jakieś wyjazdy. Także chcemy, żeby ta kadra liczyła około 25 osób, żebyśmy spokojnie zebrali pierwszą jedenastkę i grali w tej B-klasie.

- Zobaczymy, jak to się rozwinie. Na dzień dzisiejszy ja twardo stąpam po ziemi. Musimy dopiero zbudować zespół. Będzie to grupa ambitnych ludzi i będziemy chcieli wygrywać mecze, ale zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo w ciągu dwóch tygodni zbudować zespół. Choć jeżeli się uda, to w każdym meczu będziemy grali o zwycięstwo. Na razie chcemy, żeby ta drużyna powstała i zaczęła grać. - zakończył 49-latek.

TLG Baltia ma za sobą już pierwszy trening, na którym pojawiło się 21 zawodników, w tym 18 zawodników z pola.

TLG Baltia w pierwszym meczu rozgrywek B klasy 20 sierpnia podejmie Respect Przejazdowo. Spotkanie odbędzie się na boisku głównym przy Traugutta 29.

 

Więcej o TLG Baltii:

źródło: własne