Kilka dni temu zakończył się sezon Lechii Gdańsk. Czas podsumować więc, jak zawodnicy radzili sobie na poszczególnych pozycjach. Rozpoczynamy od bramkarzy.

Sezon w bramce rozpoczął Antoni Mikułko, którego po kilku meczach wygryzł Bogdan Sarnawski. Antek wrócił do bramki na mecz pucharowy z Wisłą oraz ostatni mecz z Miedzią. W treningach brali też udział Bartłomiej Kałduński, który w styczniu nabawił się kontuzji, Kacper Gutowski oraz Kamil Nowak. Zajęcia odbywały się pod okiem Łukasza Skowrona.

Bogdan Sarnawski

Ukrainiec trafił do Lechii w sierpniu. - Mamy dwóch, bardzo utalentowanych młodych bramkarzy, Mikułko i Kałduńskiego. Bez wątpienia doświadczenie Bogdana Sarnawskiego będzie dla nich drogowskazem i pomoże w dalszym rozwoju - mówił wówczas prezes Lechii Paolo Urfer.

Początki nie były jednak dla niego zbyt proste, popełniał sporo błędów i kibice mocno go krytykowali. Z tygodnia na tydzień Bohdan wyglądał coraz lepiej. W październikowym meczu z Polonią Warszawa obronił rzut karny w samej końcówce i wydaje się, że to był moment przełomowy dla 29-latka. Wiosna była już prawdziwym show Sarnawskiego - potwierdził to także w derbach Trójmiasta, kiedy to mocno przyczynił się do zwycięstwa. 

Sarnawski rozegrał łącznie 31 spotkań w barwach Lechii - w 14 z nich zachował czyste konto. Więcej w całej lidze zachował tylko Maciej Gostomski z Górnika Łęczna - aż 17.

lgd zni 13.08.2023 31

Antoni Mikułko

Wrócił do Lechii latem i od początku był "jedynką". - Jestem zadowolony z tego, jak to wygląda. Trener Skowron jest przedstawicielem nowego pokolenia trenerów. Wprowadza innowacyjne metody treningów, robię nowe rzeczy, których wcześniej nie robiłem. Myślę, że to jest fajne, że jest taka różnorodność. To jest fajne, że mogę czerpać od kolejnego trenera bramkarzy – ja to w przyszłości wykorzystam - mówił nam przed sezonem 19-latek, który pozytywnie ocenił współpracę z Łukaszem Skowronem. Później do klubu trafił Sarnawski, a Antek musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. 

Mikułko po przyjściu do Lechii Sarnawskiego rozegrał tylko dwa mecze - z Wisłą Kraków w Pucharze Polski oraz z Miedzią Legnica na zakończenie sezonu. Łącznie w minionych rozgrywkach pojawił się na boisku cztery razy - ani razu nie zachował czystego konta. Niewykluczone, że w kolejnym sezonie trafi na wypożyczenie. 

 lgd ark 67

Pozostali

Tak jak wspomnieliśmy na wstępie, z pierwszą drużyną trenowali także Bartłomiej Kałduński, Kamil Nowak i Kacper Gutowski. Żaden z nich nie zagrał w żadnym oficjalnym meczu. Ten pierwszy mierzy się z kontuzją kolana, której nabawił się w styczniu. Nie można zapomnieć także o Dusanie Kuciaku - ten jednak większość sezonu trenował indywidualnie i dopiero pod koniec sezonu odszedł na zasadzie transferu medycznego do Rakowa Częstochowa. Od początku sezonu było jednak jasne, że sztab i władze nie będą stawiać na Słowaka.

źródło: własne