lechia

Olbrzymim zainteresowaniem cieszył się Dzień Otwarty budowy gdańskiego stadionu, na którym odbywać się mają mecze piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

Takich tłumów chyba nikt się nie spodziewał. Przez cały dzień przez plac budowy przewinęło się około 5000 osób. Czy to na podnośnik, czy na zwiedzanie stadionu trzeba było odstać swoje w ogromnych kolejkach. Zapełnione były wszystkie okoliczne parkingi i drogi dojazdowe.

Przed wejściem na plac budowy zorganizowano festyn, z występami artystów na scenie, pokazami sztuk walki, malowaniem twarzy dla dzieci czy dmuchanymi zjeżdżalniami, wysokością niekiedy dorównującymi okolicznym budynkom mieszkalnym. Zainteresowanie było tak duże, że ciężko było znaleźć miejsce parkingowe, a niektóry z odwiedzających postanowili zaryzykować i zostawić auto w miejscach zakazanych.

W niedzielę oddano do użytku również specjalną dwupoziomową platformę widokową, z której oglądać można postęp prac przy budowie stadionu.

"Platforma ma osiem metrów wysokości, jednorazowo może z niej skorzystać do 50 osób. Platforma jest atestowana, codziennie przed otwarciem bramy będzie przez specjalistę przeglądana i dopuszczana do eksploatacji" - powiedział prezes spółki BIEG 2012, Ryszard Trykosko.

Już w kilkanaście minut po tym, jak platforma została oddana do użytku, pojawili się na niej pierwsi widzowie. Jeśli platforma okazała się dla kogoś za niska, mógł - w specjalnym koszu podczepionym do dźwigu - wjechać na wysokość kilkudziesięciu metrów i z "lotu ptaka" oglądać budowę.

"Zorganizowaliśmy wszystko w niedzielę, by nikt nikomu nie przeszkadzał, a ludzie mogli wejść bez specjalnej ochrony. Widzimy jak duże jest zapotrzebowanie, więć będziemy częściej zapraszać kibiców na budowę. Stadion powstaje za pieniądze publiczne i ludzie powinni widzieć na co je wydajemy" - zaznaczył Trykosko.
Zapraszamy do obejrzenia dwóch fotoreportaży z Letnicy (odnośnik do galerii nr1)

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora