lechia

Jeśli radni Gdańska do kwietnia nie wybiorą nazwy ulicy, przy której powstaje PGE Arena, inauguracyjny mecz odbędzie się na stadionie bez adresu. - Nie zwlekajmy! - apelują przedstawiciele zarządcy obiektu czytamy w serwisie Trojmaisto.pl

Podczas spotkania Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska, które miało miejsce w minionym tygodniu, ponownie zajęto się wzbudzającym duże emocje tematem nazwy ulicy, przy której będzie stał stadion. Tym razem po raz pierwszy dyskutowali o tym radni nowej kadencji. Do consensusu nie doszli, a czas ucieka.

- Nazwa powinna być przemyślana i jasno identyfikująca charakter miejsca. Pamiętajmy jednak o czasie, w czerwcu powinna być znana nazwa ulicy, bo wtedy zainaugurujemy działalność stadionu - podkreśla Michał Fijałkowski, menadżer ds. marketingu budującej stadion spółki BIEG 2012

9 czerwca na stadionie PGE Arena ma się odbyć mecz Polska-Francja. Aby do tego czasu ulica miała swoją nazwę, radni muszą podjąć decyzję na kwietniowej sesji RM. Potem zwyczajowy miesiąc czeka się na akceptację wojewody.

Problem w tym, że na razie pojawiają się tylko kolejne propozycje. Do tej pory radni zastanawiali się nad czterema: Naszej Lechii, Biało-zielonych, Władców Północy i Pokoleń Lechii Gdańsk. Kibice ze stowarzyszenia Złote Lwy opowiadają się za ostatnią z nich.

- Przegłosowaliśmy nazwę ul. Pokoleń Lechii Gdańsk, bo będzie identyfikowała nie tylko aspiracje kibiców, ale upamiętnia wiele pokoleń piłkarzy, rugbistów, sekcję tenisową czy lekkoatletyczną Lechii - mówi przedstawiciel Stowarzyszenia Lwy Północy Mateusz Wojewoda.

Nie podoba się to jednak radnej Beacie Wierzbie. - Nazwa Pokoleń Lechii Gdańsk jest trudna do wymówienia i zapamiętania, zwłaszcza dla obcokrajowców. Dlatego moja oficjalna propozycja to ul. Lechii. Krótka i konkretna - podkreśla radna.

Problem jednak w tym, że ciężko znaleźć nazwę, która odpowiadałaby wszystkim. Nawet kibice nie są jednogłośni, nie mówiąc już o zdaniu innych mieszkańców Gdańska, którzy również finansują przecież budowę miejskiego stadionu.

Dlatego pojawił się pomysł, by zbadać opinię gdańszczan. Jak?

- Może podczas miejskiego festynu? Mogliby się na nim wypowiedzieć nie tylko kibice - proponuje radny Piotr Skiba.

- Można też zrobić referendum podczas jakiegoś dużego wydarzenia w Gdańsku. Zadamy więc prezydentowi pytanie kiedy i gdzie zapytać gdańszczan o zdanie. Chcielibyśmy zorganizować wszystko tak, by zdążyć przed inauguracją stadionu - podkreśla przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Marek Bumblis.

Źródło: Trojmiasto.pl / fot. Elpolako

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora