Rugbiści Master Pharm Budowlanych po raz drugi w sezonie ograli w Gdańsku Lechię i odzyskali prowadzenie w ekstralidze.
W pierwszym meczu w fazie zasadniczej żadna z drużyn nie zdobyła przyłożenia, a Budowlani wygrali w Trójmieście 9:6. Po pierwszej połowie wydawało się, że podobnie może być i tym razem, bo łodzianie przegrywali 3:9, a wszystkie punkty znowu padały z rzutów karnych.
W drugiej połowie podopieczni Przemysława Szyburskiego zagrali jednak kapitalnie i wręcz rozbili rywala. Uzyskany w niej wynik - 27:0 - jest tego najlepszym dowodem. Budowlani zagrali bardzo dobrze w obronie i młynie, w którym mogli liczyć na wsparcie Meraba Gabunii, który przyleciał z Francji specjalnie na to spotkanie. Do tego zagrali bardzo ambitnie i walecznie, czego efektem były kolejne przyłożenia.
To czwarte w ostatniej akcji zdobył Michał Mirosz, dzięki czemu łodzianie mogli cieszyć się z bonusowego punktu i odzyskania prowadzenia w tabeli. Swój mecz za cztery punkty wygrała bowiem prowadząca do tej pory Arka Gdynia, która pokonała w Sopocie Ogniwo 16:12.
Budowlani po dwóch kolejkach grupy mistrzowskiej mają więc 24 punkty, a ich przewaga nad trzecią Lechią wzrosła już do 11 oczek.
Lechia Gdańsk - Master Pharm Budowlani Łódź 9:30 (9:3)
Punkty dla Budowlanych: Orłowski 13, Mirosz 10, M. Krześniak 5, Abashidze 2
Budowlani: Gabunia, Grabski (76. Szulc), Mchedlidze, Kowalewski, Karpiński II (52. Karpiński I), Majcher, Justyński, Mirosz, Wilczyński, Żórawski (6. Szczukocki), Orłowski (66. Abashidze), Dułka, Kozakiewicz, Matyjak, M. Krześniak
Źródło: lodz.sport.pl