Ostatni tegoroczny mecz stoczyły w sobotę piętnastki Lechii i Ogniwa. Derby zasłużenie wygrali mistrzowie Polski, ale Lechia nie musi wstydzić się tego występu.

Gdańszczanie swojej szansy upatrywali w silnym młynie i braku kontuzjowanych w Ogniwie Mateusza Plichty i Wojciech Piotrowicza, czyli łączników młyna i ataku. Po dobrej w wykonaniu Lechii pierwszej połowie pachniało niespodzianką, ale w drugiej biało-zielonym zabrakło koncentracji w obronie, co przy szybkim ataku Ogniwa musiało przynieść korzystny wynik dla sopocian. Inna sprawa, że Ogniwo wykazało się na boisku dojrzałością mentalną, konsekwencją w grze i dokładnością. Sopocianie zwłaszcza w drugiej połowie popełnili mniej błędów od Lechii.

W przerwie meczu władze Lechii podziękowały wiceprezydentowi Gdańska Piotrowi Grzelakowi i dyrektorowi biura prezydenta Gdańska Markowi Bonisławskiemu za okazaną pomoc. Obaj dostali klubowe koszulki. Oprócz nich na trybunach stadionu przy Grunwaldzkiej można było dostrzec m.in. także prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, siedzącego wśród kibiców Ogniwa, głośno dopingujących swoją drużynę.

- To był powrót z dalekiej podróży, ale cieszę się, że udało nam się wygrać za 5 punktów, mimo problemów kadrowych - powiedział trener Ogniwa Karol Czyż. - Nie potrafimy przez cały mecz utrzymać porządku w swojej grze - dodał trener Lechii Jurij Buchało. W drugiej połowie zabrakło naszej presji na Ogniwo, ale na wiosnę będziemy mocniejsi - dodał.

- Wiedzieliśmy, że Lechia ma silną formację młyna, ale my też mamy swoje atuty, które wykorzystaliśmy i zdobyliśmy bezcenne, w kontekście awansu do finału, pięć punktów - powiedział kapitan Ogniwa Piotr Zeszutek.

Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 16:22 (13:5)

Punkty dla Lechii: Paweł Boczulak 9, Grzegorz Buczek 7 - Łukasz Szablewski 5, Władysław Grabowski 5, Dwayne Burrows 5, Dmitrij Mokrecow 5, Vian Riekert 2.
Lechia: Gigaszwili, Buczek, Witoszyński - M.Krużycki, Lademann - K.Krużycki, Płonka, Ciwciwadze - Janeczko - Boczulak - Makar, K.Bracik, Wójtowicz, M.Bracik - Malinin oraz Kacprzak, Olszewski, Smoliński, Stolarz, Kossakowski, Górniewicz, Niespodziany.
Ogniwo: Marcin Wilczuk, Karol, Bysewski - Anuszkiewicz, Powała-Niedźwiedzki - Grabowski, Przychocki, Zeszutek - Szablewski - Riekert - Czasowski, Olszewski, Mrowca, Burrows - Żuk oraz Mokrecow, Mariusz Wilczuk, Burek, Wojtkuński, Wołowczyk, Ciechanowicz, Drewczyński, Zając.

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora